Po przesłuchaniu ostatnich świadków prokuratura zakończy w kwietniu śledztwo w sprawie b. posłanki PO Beaty Sawickiej, podejrzanej o korupcję - poinformował prokurator Andrzej Laskowski z poznańskiego wydziału Prokuratury Krajowej.

"W maju przekażemy materiały obronie i - jeżeli nie wpłyną żadne, uwzględnione przez prokuraturę wnioski dowodowe - sporządzony zostanie akt oskarżenia" - powiedział Laskowski.

Obrona nie wyklucza, że złoży wnioski dowodowe. "Musimy się jednak zapoznać z całością materiału zgromadzonego przez prokuraturę. Na pewno będziemy się domagać zabezpieczenia wszystkich dokumentów, które dla tej sprawy powstały w CBA" - powiedział obrońca Sawickiej, Jacek Dubois.

Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy

Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia.

Byłą posłankę PO w październiku ub. roku funkcjonariusze CBA zatrzymali w momencie, gdy przyjmowała łapówkę za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu.

Ponownie, już po wygaśnięciu jej immunitetu, Sawicka została zatrzymana na początku listopada, po czym prokuratura postawiła jej zarzuty. Sąd okręgowy w Poznaniu zdecydował o zastosowaniu wobec Sawickiej aresztu, chyba że wpłaci 300 tys. zł kaucji. Pieniądze wpłacił za byłą posłankę jej obrońca.