KRS nie powinna inspirować działań na rzecz ujednolicania orzecznictwa. Prezesi SN, NSA i minister sprawiedliwości mogą wystąpić o lustrację sądów. Członkowie Rady powinni mieć możliwość przeprowadzania tajnych głosowań.
ORZECZENIE
Pełny skład Trybunału Konstytucyjnego orzekł wczoraj, że w zakres obowiązków, jakie nakłada na Krajową Radę Sądownictwa konstytucja, nie wchodzi inspirowanie działań mających na celu ujednolicanie wykładni prawa w orzecznictwie sądów. Sędziowie stwierdzili także, że członkowie Rady powinni mieć możliwość oddawania głosów w sposób tajny.

Obowiązki Rady

Sędzia Marek Mazurkiewicz, uzasadniając wyrok, przypomniał, że art. 186 ust. 1 konstytucji wyraźnie ogranicza obowiązki KRS do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Z kolei art. 1 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa stanowi, że Rada realizuje cele określone w konstytucji.
- Kompetencje Rady określone w ustawie nie mogą wykraczać poza dziedziny związane z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów, a tym bardziej nie mogą pozostawać z tymi zadaniami w sprzeczności - mówił sędzia Mazurkiewicz.

Lustracje na wniosek

Wnioskodawczyni, czyli KRS, kwestionowała także konstytucyjność przepisu nadającego ministrowi sprawiedliwości, I prezesowi SN i prezesowi NSA prawo wnioskowania do Rady o przeprowadzenie wizytacji i lustracji. Jednakże w tej kwestii TK nie podzielił zdania Rady.
- Wykładnia językowa zaskarżonego przepisu wskazuje, że uwzględnienie przez KRS wniosków tych podmiotów o przeprowadzenie lustracji i wizytacji nie jest obligatoryjne - uzasadniał Marek Mazurkiewicz.
Dodał, że zawarte w badanym przepisie sformułowanie może daje także prawo do odrzucenia takiego wniosku i nie wprowadza nowego uprawnienia. Jak stwierdził TK, uprawnienie wskazanych osób nie wynika z piastowanych przez nich funkcji, ale z ich członkostwa w Radzie.

Bez prawa głosu

KRS zarzucała także niezgodność z konstytucją przepisu pozwalającego na wyrażanie stanowiska w każdej sprawie biorącym udział w posiedzeniu Rady zastępcom I prezesa SN, prezesa NSA oraz ministra sprawiedliwości. Sędziowie Trybunału przypomnieli, że art. 187 ust. 1 pkt 1 konstytucji reguluje tę materię bezpośrednio, stanowiąc, iż wymienione osoby wchodzą w skład KRS.
- Ustrojodawca nie zakładał fasadowości członkostwa tych podmiotów w praca KRS i nie przewidział, by wymienieni funkcjonariusze publiczni mogli brać udział w pracach Rady przez swoich przedstawicieli - mówił sędzia Mazurkiewicz.
TK nie wykluczył możliwości zapraszania na posiedzenia Rady osób spoza Rady. Status osób zapraszanych mogą też mieć osoby, które w przypadku niemożności uczestnictwa w posiedzeniu plenarnym Rady zastępują ministra sprawiedliwości, I prezesa SN i prezesa NSA. Ich udział ogranicza się jednak do obecności na posiedzeniu.

Głosowanie tajne

Rada wnioskowała także o przywrócenie możliwość podejmowania uchwał w głosowaniu tajnym. Trybunał przychylił się do wniosku KRS.
- Rada i jej członkowie muszą mieć gwarancję niezależności i swobody wyrażania swych stanowisk. Uwzględnić należy konieczność zapewnienia członkom Rady możliwości suwerennego i zgodnego z ich sumieniem i przekonaniem głosowania w KRS - uzasadniał Marek Mazurkiewicz.
5 sędziów wyraziło zdanie odrębne od zapadłego orzeczenia