Dla nas najważniejszym jest, aby asesorzy mogli orzekać, więc choć uważamy, iż nie ma żadnych braków w dokumentacji, to pomożemy KRS w tej sprawie, jeśli się do nas zwróci - powiedział wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi szefa KRS Dariusza Zawistowskiego, że jeśli zostaną uzupełnione braki w dokumentacji, Rada oceni, czy ponownie rozpatrzeć zgłoszone przez ministra sprawiedliwości kandydatury na asesorów sądowych.

"Od samego początku byliśmy pomocni i wszelkie zachcianki KRS spełnialiśmy" - powiedział wiceminister Piebiak. "Jeśli Rada uważa, iż są jakieś braki w dokumentach i my możemy pomóc w ich uzupełnieniu, to oczywiście je pomożemy uzupełnić" - dodał.

Zastrzegł równocześnie, że nie oznacza to, iż MS potwierdza "tezę o rzekomych brakach", bo według resortu żadnych braków nie ma. "Ale dla nas najważniejsze jest, żeby ci asesorzy mogli orzekać i w związku z tym zrobimy to, co w naszej mocy, aby do tego doprowadzić" - podkreślił wiceminister.

"Choć żadnych braków w dokumentacji nie ma, KRS ma prawo uważać inaczej i my, dla dobra sprawy, pomożemy, jeśli do nas się zwrócą" - dodał Piebiak.

W środę w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa odbyło się spotkanie przewodniczącego KRS Dariusza Zawistowskiego z przedstawicielami asesorów oraz m.in. przedstawicielami stowarzyszeń sędziowskich Iustitia i Themis oraz przedstawicielem prezydenta Wiesławem Johannem. Dotyczyło ono ubiegłotygodniowej decyzji KRS, która postanowiła nie powoływać 265 asesorów, którzy we wrześniu br. odebrali akty mianowania od ministra Zbigniewa Ziobry na czas nieokreślony. KRS skorzystała z prawa do wyrażenia sprzeciwu co do powierzenia asesorowi obowiązków sędziego. Uzasadniła swą decyzję brakami formalnymi - m.in. brakiem zaświadczeń lekarskich i psychologicznych.

Po spotkaniu Zawistowski powiedział, że "jeśli zostaną uzupełnione braki w dokumentacji, KRS oceni, czy ponownie rozpatrzeć zgłoszone przez ministra sprawiedliwości kandydatury na asesorów sądowych". Dodał, że nastąpi to prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Zaznaczył równocześnie, że nie może w tej chwili powiedzieć, że na pewno KRS ponownie rozpatrzy te kandydatury; jak dodał zrobi to, jeśli "uzna, że jest do tego podstawa". "Natomiast deklaruje, że się tym zajmie i jest taka możliwości" - powiedział.

Z kolei przedstawicielka asesorów Ewa Breś powiedziała, że propozycja KRS jest godna rozważenia. "Zostanie przekazana naszym koleżankom i kolegom asesorom i każdy z nas podejmie indywidualne decyzje, czy z tej drogi skorzysta" - podkreśliła.