W 2016 r. przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skierowano 2424 wnioski, ale tylko w 29 sprawach wydano wyrok. Ta zadziwiająca dysproporcja nie dotyczy wyłącznie Polski. Kiedy spojrzymy na statystyki z lat ubiegłych, odkryjemy, że tylko niewielki procent wniosków trafia przed oblicze składu orzekającego, który ocenia sprawę od strony merytorycznej.
W sumie w 2016 r. do trybunału skierowano aż 53,5 tys. skarg – to ogromna liczba jak na organ międzynarodowy – ale wyrok zapadł jedynie w 1926 sprawach. W wielu przypadkach nie dochodzi do wydania ostatecznego orzeczenia, ponieważ strony konfliktu zwierają porozumienie pozasądowe. Zdarza się również, że sami skarżący wycofują skargi. Ogromna część wniosków zostaje jednak odrzucona z uwagi na ich niedopuszczalność.
Co to oznacza i dlaczego tak się dzieje?
– Może to wynikać w znacznej mierze z tego, że osoby wnoszące skargę rzadko korzystają z pomocy profesjonalnych pełnomocników, nie mają świadomości rygoryzmu wstępnej kontroli w Strasburgu. Rygoryzm ten znacznie wzrósł w ostatnich latach. Pomoc fachowego prawnika na etapie postępowania krajowego i podnoszonych w nich zarzutów zwiększa szanse powodzenia skargi w Strasburgu także od strony merytorycznej – mówi Małgorzata Mączka-Pacholak, adwokat z Kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy, specjalistka z zakresu prawa karnego oraz w sprawach z zakresu ochrony praw człowieka. Jej zdaniem zmniejszeniu liczby niedopuszczalnych skarg nie pomaga także praktyka trybunału.
Bez podania przyczyny
– W większości spraw w informacji przesłanej do skarżącego trybunał nie wskazuje przyczyn niedopuszczalności skargi, co uniemożliwia jej ustalenie. Obecnie toczą się prace, które doprowadzą do tego, że każda decyzja trybunału będzie zawierała chociażby krótkie uzasadnienie wskazujące na powód niedopuszczalności skargi. To będzie ważna informacja zwrotna dla skarżących i ich pełnomocników – uważa mec. Mączka-Pacholak.
Posiadanie eksperckiej wiedzy bądź wsparcia ze strony profesjonalnego pełnomocnika nie gwarantuje jednak, że skarga nie zostanie odrzucona. Przykładem tego są sprawy polskich prokuratorów, którzy zwrócili się do trybunału, aby ten ocenił, czy przeniesienie ich na niższe stanowiska jest zgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Wobec tych skarg zapadły decyzje stwierdzające ich przedwczesność.
Czy to oznacza, że polscy prokuratorzy się pomylili i jednocześnie stracili szansę na wydanie przez ETPC orzeczenia w ich sprawie? Odpowiedź nie jest prosta, ale do pomyłki ze strony prokuratorów i ich pełnomocników nie doszło.
– Czasami ocena wykorzystania środków krajowych jest trudna. Sprawy polskich prokuratorów są nietypowe. Nie mieli oni bowiem tak oczywistej drogi odwoławczej, jak np. zwolniony pracownik podlegający przepisom kodeksu pracy. Nie było pewne, czy materię ich degradacji może oceniać sąd pracy. W przypadku, kiedy nie wiemy, czy istniejące instrumenty odwoławcze można uznać za skuteczne, bezpieczniej jest złożyć skargę, aby nie uchylić terminu sześciu miesięcy. W przypadku skargi przedwczesnej, po przejściu procedury krajowej, jeżeli będzie ona bezskuteczna, można powtórzyć skargę bez obawy o ten termin – zauważa Monika Gąsiorowska, adwokat prowadząca kancelarię specjalizującą się w sprawach rozpatrywanych przed trybunałem.
Jedną z najistotniejszych rzeczy jest zatem wykorzystanie wszystkich środków odwoławczych zagwarantowanych przepisami krajowymi, a ocena, czy do tego doszło, nie jest prosta.
– Będą to różne środki prawne w zależności od procedury (karnej, cywilnej, administracyjnej). Dla przykładu, jeśli kwestionujemy przewlekłość postępowania w kraju, musimy najpierw wykorzystać krajowy środek prawny, czyli wnieść skargę na przewlekłość postępowania (notabene wprowadzoną do polskiego prawa właśnie na skutek orzecznictwa ETPC) – wyjaśnia Małgorzata Mączka-Pacholak. I zaznacza, że dopiero po rozpatrzeniu skargi na przewlekłość przez polski sąd możemy kierować skargę do trybunału i formułować zarzut naruszenia prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.
Ważny jest termin
Trybunał wielokrotnie przypominał, że zasada wyczerpania środków krajowych stanowi niezbędną część funkcjonowania systemu ochrony konwencji. Jest to zasada podstawowa, choć niekoniecznie bezwzględna. Istnieją bowiem sytuacje, jak na przykład sprawa D.H. i inni przeciwko Republice Czeskiej (skarga nr 57325/00), w których trybunał potraktował zasadę wyczerpania środków krajowych z dużą elastycznością. Są to jednak szczególne sytuacje, uzasadnione specyfiką sprawy, które należy traktować jako odstępstwa od zasady generalnej. Nie bez znaczenia jest również wspomniany już termin złożenia skargi. Skarżący ma tylko sześć miesięcy na zwrócenie się do trybunału. Zasada sześciu miesięcy jest autonomiczna i należy interpretować ją indywidualnie. Trybunał z urzędu zbada, czy uchylono terminowi, który może biec na przykład od dnia doręczenia ostatecznej decyzji w sprawie lub od dnia, w którym skarżący lub jego pełnomocnik powzięli informację o tym, że ostateczna decyzja już zapadła. Bieg terminu przerywa przesłanie prawidłowo wypełnionego formularza skargi, który można pobrać ze strony internetowej ETPC. Skarga nie może być anonimowa, ale paradoksalnie i w wyjątkowych sytuacjach (z uwagi na strach o życie i zdrowie swojej rodziny) można posługiwać się fikcyjnymi danymi albo pseudonimem.
Bez wulgaryzmów
Co jeszcze może być przyczyną odrzucenia skargi z powodów proceduralnych? Otóż może to być fakt, że sprawa mogła być już wcześniej przedmiotem pracy trybunału bądź innego organu międzynarodowego. Orzeczenia ETPC charakteryzuje niewzruszalność, dlatego z urzędu zbada on to, czy wniesiona skarga dotyczyła nieprawidłowości, która była już wcześniej poddana analizie, a w szczególności czy odnosiła się do tych samych osób, tych samych faktów i tych samych zarzutów. Skarga zostanie też uznana za niedopuszczalną, jeśli skarżący powoła się w niej na nieprawdę, przez co wprowadzi trybunał w błąd. Co więcej, ETPC nie rozpatrzy sprawy, jeśli skarżący w korespondencji z nim będzie posługiwał się językiem agresywnym, cynicznym lub wulgarnym albo w sposób natrętny kieruje skargi już wcześniej uznane za niedopuszczalne.
Podsumowując, złożenie skargi nie jest łatwe, ale korzystanie ze wsparcia profesjonalisty zwiększy naszą szansę na otrzymanie wyroku. Bazując na doświadczeniach z lat ubiegłych, sztab zatrudnionych w trybunale ekspertów opracował wiele wytycznych, których celem jest ułatwienie zrozumienia wymogów koniecznych do prawidłowego składania skarg. Warto zapoznać się z tymi publikacjami. Ograniczenie liczby wniosków, które nie spełniają kryteriów dopuszczalności, leży w interesie wszystkich osób, które z uzasadnionych powodów liczą na faktyczną pomoc i wsparcie ze strony ETPC. ⒸⓅ