Resort sprawiedliwości wycofuje się z kontrowersyjnej zmiany przewidującej możliwość orzeczenia kary ograniczenia wolności za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, zakładach pracy czy komunikacji publicznej – dowiedział się DGP.
MS tłumaczy, że przekazany do konsultacji projekt nowelizacji to jedynie „wstępna propozycja”, której daleko do ostatecznego kształtu.
Co więcej, zdaniem resortu wprowadzenie kary ograniczenia wolności za picie alkoholu w miejscach niedozwolonych, takiej jak prace społeczne lub potrącenie z wynagrodzenia, miało jedynie doprowadzić do uelastycznienia obecnego katalogu kar (dziś sądy mają jedynie prawo nałożyć grzywnę, które niezapłacenie może skutkować zamianą na karę aresztu).
Mimo to, jak informuje Jerzy Kubrak z MS, w związku z negatywnymi opiniami na temat pomysłu prace w tym zakresie nie będą kontynuowane.
Propozycja skorygowania art. 431 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 487) znalazła się w projekcie zmian dotyczącym wykroczeń. W uzasadnieniu aktu ministerstwo przekonywało, że dziś sądy na etapie wymierzenia grzywny dobrze wiedzą, że szanse na jej wyegzekwowanie są żadne.