ZMIANA PRAWA - Do końca tego roku sądy będą uwzględniać zwolnienia od innych lekarzy. Dopiero od stycznia 2009 r. niestawiennictwo usprawiedliwi tylko lekarz sądowy.
Wczoraj Senat w trybie pilnym przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o lekarzu sądowym (Dz.U. z 2007 r. nr 123, poz. 849), który zakłada, że w przypadku braku lekarza sądowego zwolnienie z uczestnictwa w rozprawie będzie mógł wystawić także inny lekarz, dopuszczony do tych czynności przez prezesa sądu okręgowego. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Ustawa o lekarzu sądowym miała przyśpieszyć postępowanie sądowe i wyeliminować przypadki wystawiania przez lekarzy zaświadczeń potwierdzających nieprawdę. Jednakże po miesiącu obowiązywania ustawy o lekarzu sądowym okazało się, że umowy podpisano tylko z 343 lekarzami sądowymi.

Brak chętnych

- Nie spodziewaliśmy się tak małego zainteresowania lekarzy - mówi sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Najgorsza sytuacja jest w okręgach zielonogórskim i bydgoskim, gdzie nie zawarto żadnej umowy z lekarzem sądowym. Pojawiła się więc potrzeba nowelizacji ustawy.
- Naszym celem było uelastycznienie przepisów. Zaświadczenia o niezdolności do uczestnictwa w rozprawie będą więc mogli do końca tego roku wydawać także inni lekarze - tłumaczy sędzia Sławomir Różycki.
Według ministerstwa, potrzeba jeszcze kilku miesięcy na określenie, jaka liczba lekarzy sądowych byłaby wystarczająca.

Cel ustawy

Ustawa o lekarzu sądowym ma ukrócić praktykę składania przez oskarżonych czy świadków usprawiedliwień lekarskich, które budzą wątpliwości. Ma także przyśpieszyć postępowanie, ponieważ na skutek składania takich zaświadczeń niektóre procesy przedłużane są w nieskończoność. W obowiązującej procedurze cywilnej nie ma przepisów, które określają zasady usprawiedliwiania nieobecności z powodu choroby.
- Wystawianie zwolnień uczestnikom procesu karnego reguluje rozporządzenie, które ustala wykaz lekarzy upoważnionych do wystawiania zwolnień - mówi Wojciech Małek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.
- Jeżeli więc sąd dojdzie do wniosku, że zwolnienie jest niezasadne, w celu jego weryfikacji musi powołać biegłych - podsumowuje sędzia.