Planujemy rozszerzenie systemu dozoru elektronicznego m.in. na osoby skazane na kary do półtora roku więzienia - zapowiedział we wtorek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Obecnie dozór ten może być stosowany wobec skazanych na karę do roku więzienia.

Wiceminister wraz z szefem Służby Więziennej gen. Jackiem Kitlińskim przedstawili założenia planowanej kompleksowej reformy funkcjonowania SW i systemu resocjalizacji w Polsce. Według jednego z tych założeń zostanie rozbudowany system dozoru elektronicznego.

Elektroniczny system monitoringu skazanego kontroluje wykonywanie przez niego obowiązków nałożonych przez sąd i umożliwia odbywanie kary poza zakładem karnym, w miejscu zamieszkania. System, dzięki nadajnikowi, umożliwia monitorowanie miejsca pobytu skazanego.

Obecnie ta forma wykonywania kary pozbawienia wolności może być stosowana, jeśli kara nie przekracza roku. Według założeń MS dozorem będą mogły być także objęte osoby skazane na kary do półtora roku pozbawienia wolności, więźniowie odbywający przerwę w karze oraz sprawcy przestępstw mający zaburzenia seksualne, którzy po wyjściu na wolność nie zostali skierowani do ośrodka specjalnego.

"Dozór lepiej służy resocjalizacji, a państwa nie naraża na wysokie koszty związane z pobytem skazanego w więzieniu" - przekonuje MS.

Według założeń reformy ponadto m.in. utworzona ma zostać Państwowa Akademia Więziennictwa - uczelnia kształcąca na studiach pierwszego i drugiego stopnia przyszłą kadrę oficerską i dowódczą SW. Powołany miałby też zostać Instytut Kryminologii zajmujący się m.in. problematyką resocjalizacji.

Plany resortu zakładają też zwiększenie liczby pracujących więźniów. "Przełomem w polskim systemie resocjalizacji więźniów jest planowana budowa pierwszego w Polsce +domu przejściowego+, do którego trafiać będą więźniowie na kilka miesięcy przed końcem wyroku" - przewidują plany resortu.