Bez zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa nie da się zmienić złej kondycji polskiego sądownictwa - powiedział w piątek w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Dodał, że celem wprowadzonych zmian jest szybkie zreformowanie sądownictwa.

W piątek Jaki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o sens zmian w proponowanej przez resort sprawiedliwości reformie Krajowej Rady Sądownictwa, które opisała w piątek "Gazeta Wyborcza". Według gazety nowy, skierowany do konsultacji projekt w tej sprawie, datowany na 22 lutego, przewiduje m.in. przyspieszenie wygaszenia mandatów sędziów zasiadających w KRS, z 90 do 30 dni; w ciągu kolejnych 30 dni nowych sędziów do KRS mieliby wybrać posłowie.

"To są zmiany, które mają sprawić, że środowisko sędziowskie będzie bardziej demokratyczne - będzie odbiciem całego środowiska sędziowskiego, ale też będzie zbliżone bardziej do ludzi" - podkreślił wiceminister sprawiedliwości.

Jaki zwrócił uwagę, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami regulującymi wybór sędziów zasiadających w KRS "bierne prawo wyborcze wśród sędziów ma zaledwie ok. 4 proc. sędziów".

"My chcemy sprawić, aby (wpływ) na wybór do KRS-u miał każdy sędzia, żeby też była większa reprezentacja sędziów rejonowych, której do tej pory niemalże nie było. Jednocześnie chcemy spowodować, aby sędziowie byli bliżej społeczeństwa, bo w tej chwili ja mam wrażenie, które niemalże graniczy z pewnością, że polscy sędziowie - szczególnie te korporacje, elity sędziowskie - są kompletnie oderwane od rzeczywistości" - podkreślił wiceminister.

Pytany, dlaczego w nowym projekcie skrócono czas, po którym wygaszone mają zostać mandaty sędziów zasiadających obecnie w KRS, Jaki odparł, że ministerstwu zależy na tym, żeby zmiany w KRS wprowadzić szybko.

"Sądownictwo polskie działa źle - jest przewlekłe, jakość orzecznictwa jest fatalna - i musimy to zmienić. Nie da się tego zrobić bez szybkich zmian w KRS-ie" - podkreślił Jaki. Dopytywany, co się zmieniło od przedstawienia pierwotnej wersji projektu, odparł: "absolutnie nic się nie zmieniło, może jeszcze zwiększyła się nasza determinacja".

"My mamy już ponad 25 lat straconego czasu, jeżeli chodzi o reformę sądownictwa. Każdy obszar w państwie już przez różne rządy został zreformowany - tylko nie sądownictwo" - dodał.

Jaki był też pytany o słowa I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która w czwartkowym wywiadzie dla portalu Onet.pl zapowiedziała, że zastanowi się, czy brać udział w pracach KRS po tym, jak zmieni ona swój charakter.

"Jeżeli władza sądownicza, przedstawiciele elit prawniczych zaczną bojkotować władzę ustawodawczą i władzę wykonawczą to najlepiej będzie świadczyło o nich, o tych elitach. To będzie oznaczało, że oni dalej chcą być taką enklawą, państwem w państwie, i zasady dotyczące wszystkich mają ich nie obowiązywać" - ocenił wiceminister.

Według doniesień "Wyborczej" w nowej wersji projektu zmianie uległy również zasady dotyczące wyłaniania przez KRS kandydatów do pełnienia funkcji sędziowskich. Zniknąć miały z niej m.in. zapisy, które nakazywały Radzie przedstawianie prezydentowi dwóch kandydatów na sędziego.

W styczniu resort sprawiedliwości poinformował o planowanych zmianach, zgodnie z którymi m.in. utworzone miałyby zostać dwa organy KRS: Pierwsze i Drugie Zgromadzenie Rady. W skład pierwszego wejść mieliby: I Prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli zgłaszanych przez kluby poselskie i marszałka Sejmu, a rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie.

Na początku lutego stanowisko ws. projektu noweli ustawy o KRS autorstwa resortu sprawiedliwości przyjęła Krajowa Rada Sądownictwa; wskazano tam na szereg punktów, w których projekt ten uznaje za niezgodny z konstytucją. Wątpliwości dotyczące proponowanych zmian - m.in. przepisów przekazujących wybór sędziów do KRS Sejmowi, dających prezydentowi RP prawo wyboru na urząd sędziego spośród dwóch kandydatów przedstawionych mu przez KRS oraz skracających kadencję obecnych członków KRS - wyrazili również m.in. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar oraz Naczelna Rada Adwokacka.

Obecnie Rada - będąca konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; należą też do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi RP. (PAP)