Opisaliśmy wczoraj rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie nadzoru administracyjnego nad sądami powszechnymi. Jest w nim przepis, zgodnie z którym „w ramach kontroli wykonywania obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych minister sprawiedliwości może żądać (...) w uzasadnionych przypadkach także akt spraw sądowych”. Po co? Co minister zamierza robić z tą wiedzą?
Po pierwsze, minister sprawiedliwości nie chce zaglądać do każdych akt i nie będzie tego robił w każdej sytuacji. Pamiętajmy jednak, że minister sprawiedliwości jest odpowiedzialny za sprawowanie nadzoru nad tym, w jaki sposób prezesi sądów apelacyjnych wykonują swoje obowiązki w zakresie zapewniania właściwego funkcjonowania podległych im sądów.
W ramach tych kompetencji prezes sądu apelacyjnego bada sprawność postępowania w poszczególnych sprawach, a to z kolei podlega kontroli ministra sprawiedliwości. Taki nadzór wymaga punktu odniesienia. Aby samodzielnie i rzetelnie ocenić sprawność postępowania w konkretnej sprawie, minister nie może polegać tylko na informacjach przekazywanych mu przez prezesów.
Czy przyznanie prawa żądania przez ministra akt spraw to jeszcze nadzór administracyjny?
W przypadku stwierdzenia istotnych uchybień w działalności administracyjnej sądu minister może zgodnie z ustawą zarządzić przeprowadzenie szczególnej, punktowej kontroli działalności sądu. Trudno jednak stwierdzić ewentualne uchybienia, gdy nie można zweryfikować informacji o działaniach podejmowanych przez sąd. Ustawa wprost przesądza, że minister w drodze rozporządzenia określa szczegółowy tryb nadzoru administracyjnego nad działalnością sądów.
Wbrew pozorom nadzór administracyjny w myśl ustawy nie dotyczy administracji budynku, ale organizacji funkcjonowania sądu jako organu wymiaru sprawiedliwości. Sprawiedliwość musi być wymierzona i sądy powinny to robić sprawnie. Właśnie sprawność pracy sądów podlega kontroli ministra.
Jeszcze niedawno, przy sprawie Amber Gold, minister sprawiedliwości twierdził, że jest podstawa prawna do żądania przez niego akt sprawy. Skoro tak, to po co w nowym rozporządzeniu wpisano takie uprawnienie?
W tamtych dniach prowadzone były już prace nad rozporządzeniem, które określa sposób korzystania z materiałów źródłowych w realizacji ustawowego obowiązku. Możliwość sięgania do akt sprawy jest wynikiem ustawowych kompetencji ministra – rozporządzenie przecież nie nadaje mu w tym zakresie żadnego nowego, niezależnego od kompetencji ustawowych uprawnienia.
Sędziowie grzmią, że tej podstawy ustawowej do przyznania ministrowi prawa żądania akt sprawy nie ma. W tym zakresie ich zdaniem rozporządzenie jest niekonstytucyjne. Co na to resort?
Odbieram te głosy i sposób ich formułowania jako przejaw histerii środowiska sędziowskiego. Nie może być tak, że konstytucyjna koncepcja niezawisłości orzeczniczej sędziego i niezależności sądownictwa uniemożliwia wpływ administracji rządowej na sposób ich organizacji i funkcjonowania, oczywiście wyłączając kwestie orzecznictwa.
Dodam jednak jedną uwagę, choć uczynię to z przykrością: dostęp do akt (w tym wypadku zakończonego postępowania) pozwolił nam ustalić, że w informacji przekazanej przez jednego z prezesów sądów apelacyjnych rozminięto się z prawdą. Mam ten przykład w pamięci, gdy słucham tego widowiskowego oburzenia niektórych przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
zobacz także:
Sędziowie mówią: jesteśmy związani konstytucją i ustawami; rozporządzenia, zwłaszcza te, które wykraczają poza upoważnienie ustawowe, nas nie wiążą. Zapowiadają, że będą odmawiać przekazania ministerstwu akt. Czy tacy sędziowie będą jakoś dyscyplinowani?
Ustawa przewiduje właśnie, że sposób funkcjonowania sądów poddany jest kontroli prezesa sądu apelacyjnego, a przez niego – również ministrowi sprawiedliwości. Ustawodawca nie mógł powierzyć ministrowi odpowiedzialności za gwarantowanie właściwego wykonywania swoich zadań przez prezesów i jednocześnie pozbawić go możliwości dokonywania samodzielnej oceny. Rozumiem, że sędziowie podlegają również tej regulacji ustawowej i tego nie kwestionują.
koo(2013-01-24 22:37) Zgłoś naruszenie 00
najbardziej niekompetentny MS od 89r. żenada
Odpowiedzwindy_city(2013-01-24 12:21) Zgłoś naruszenie 00
Proszę - minister chce sobie zaglądać do akt sadowych... ale jaja... kościółkowemu Gowinowi bliżej widać do Watykanu i Opus Dei niż do PO i polskiego rządu... poczytaj pan leksykalne opisanie słowa "demokracja" i najlepiej wybierz, któremu panu masz służyć!
Odpowiedzprawnik(2013-01-24 12:21) Zgłoś naruszenie 00
a ja bym wolal zeby pan Minister byl w KRS przy wyborze kandydatow na stanowisko sedziego to Pan zobaczy co tam sie dzieje i kto jest wybierany jakimi kryteriami sie sugeruja wielcy znawcy z KRS
Odpowiedzkon(2013-01-24 13:19) Zgłoś naruszenie 00
Panie Królikowski.
OdpowiedzNie byłoby by obaw i protestów gdyby nie fakt, że już od wielu lat ministrami są populistyczni politycy kierujący się w swoich działaniach głównie wynikami sondaży.
jasio(2013-01-24 13:21) Zgłoś naruszenie 00
I bardzo dobrze, że ktoś będzie patrzył sędziom na ręce. Wiele przykładów pokazuje, że wbrew pewnym opiniom środowisko to wcale nie jest bez skazy a niekiedy wręcz jest przykładem patologii. Składa się na to kilka rzeczy. Nie było weryfikacji sędziów. Do tego uchwała SN w sprawie braku możliwości pociągania do odpowiedzialności za orzekanie w stanie wojennym, korupcja w SN, etc.
OdpowiedzTo jest chore, że sędziowie nie są w żaden sposób weryfikowalni, odpowiedzialni za swoje decyzje i potrafią działać na telefon. Ktoś powinien tego pilnować i patrzeć im na ręce. Jak rozumiem, Minister Sprawiedliwości będzie mógł żądać akt i sprawdzić, jak było prowadzone postępowanie. Jeżeli sędziowie nie mają sobie nic do zarzucenia, to nie powinni się burzyć. Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Neron(2013-01-24 10:34) Zgłoś naruszenie 00
"Histeria środowiska sędziowskiego" - mam nadzieję że tego Pana i jego Ministra rozliiczą niezawisłe organy, bo jak na razie Gowin jarzy mi się jako V kolumna, robiaca podwaliny dla Ziobry i innych panów tego typu.
OdpowiedzWreszcie minister z jajami(2013-01-24 16:50) Zgłoś naruszenie 00
Ministrze Gowin, ma Pan bardzo duże poparcie w społeczeństwie. Takiego ministra sprawiedliwości teraz trzeba:spoza korporacji, nie uwikłanego w różne układy. Proszę tylko rozprawić się z notariuszami do końca i nie dać im się zastraszyć.
OdpowiedzPanie Ministrze Gowin(2013-01-24 17:13) Zgłoś naruszenie 00
Niech Pan przeczyta plany działania sądów dolnośląskich na r 2013, które są identyczne ,czyli powielone. Śmieszne jest ,że wszystkie mówią o wdrażaniu i doskonaleniu zarządzania finansami- co usprawni pracę sędziów?
Odpowiedzskandal!!!(2013-01-24 13:05) Zgłoś naruszenie 00
...i arogancja polityków nieopierzony młody człowiek dokonuje na zlecenie pana Gowina dowolnej interpretacji ustawy aby wkraczać w niezawisłość sedziów, juz skandalem była wypowiedź Gowina "zbulwersowanego" zdaniem s. Tulei - w ogóle niezrozumiałe czemy niby on sie czuł tym uraż ( kpina jakaś) Likwiduje sądy, a teraz pod przykrywką administracyjnej kontroli FILOZOF będzie oceniał czy dobrze sądy działają a do czego potrzebny jest do admin. kontroli wgląd w akta!!!???człowieka ni w ząb nie znającego sie na prawie a w ogóle to niech sobie MINISTER przeczyta na czym według pr. adm. i proced.adm. polega kontola pod względem administracyjnym. ten kraj sie robi TOTALITARNY chyba
Odpowiedzdr Joseph(2013-01-25 13:43) Zgłoś naruszenie 00
JEST TO PIERWSZY MINISTER KTÓRY MA ROZUM TAM GDZIE POWINIEN MIEĆ:
OdpowiedzTO ZNACZY PRAWIDŁOWO UMIEJSCOWIONY W GŁOWIE.
Tak trzymać i nie bać się. To podstawa działania ministra.
O tempora o mores(2013-01-25 21:24) Zgłoś naruszenie 00
do 13
OdpowiedzMyślę ze rozum ma tam ,gdzie i przepisy prawa i do tego wszystko robi pod publikę.Tfu.
królik1(2013-01-26 02:18) Zgłoś naruszenie 00
Święte krowy .Ludzie ,władza w każdym kraju podlegaja kontroli i wyborcom \sędziowie nie podlegają żadnej ocenie .To więcej niż totalitaryzm.\
OdpowiedzCzłowiek niby ma wolną wolę , pamięć i sumienie.Rozum?
Obkuty(2013-01-24 15:16) Zgłoś naruszenie 00
Do jasia.Popieram Pana, ale nawet sędzia przewodniczący sądu, musi wiedzieć co się dzieje na rozprawach i móc odpowiedzieć dlaczego np. sprawa trwa tak długo.Do tego musi mieć narzędzia, czyli np. nagrania z rozprawy.A nawet jak będzie miał to wszystko, to będzie tylko Jego słodka tajemnicą, bo minister sprawiedliwości, do którego , jak to się mówi dotrą "sygnały" nie będzie mógł tego zweryfikować.Panowie sędziowie, nie emocje, ale logika, logika ( przedmiot wykładowy :)))
OdpowiedzAle nawet jak min.sprawiedliwości przyzna sobie takie uprawnienia, to taką prace kontrolną przebiegu procesu powinni prowadzić już przewodniczący sądów, bo minister się nie rozdwoi.I właśnie po to potrzebni są przedstawiciele czynnika społecznego, na sali rozpraw ( zasada wielu oczu), aby nieprawidłowości sygnalizować ( NIE DONOSIĆ ) najlepiej już przewodniczącemu sądu.Przecież obserwatorzy nie będą wydawać wyroków !!!
Przeszkadza ocena pracy adwokatów, prokuratorów i sędziów na salach rozpraw ? A podsądny ma być tylko mielony w żarnach sprawiedliwości ? Wolą Sz.P. jak minister kontroluje akta i zleca kontrolę, przy okazji, całemu sądowi ? ( zasada mniejszego i większego "zła" :))))))))
Marie(2013-01-24 23:10) Zgłoś naruszenie 00
Nareszcie może ukróci się to bezprawie w Sądach, Bogu dzięki już chyba w większości Sądów Okręgowych rozprawy są nagrywane. Brałam ostatnio udział w takiej i nie mogłam wyjść z podziwu jak Sędzia którego wcześniej znałam od tej najgorszej strony,,,zmienił się nie do poznania. Ale dokumentację procesowej zrobił po "swojemu". Dlatego jestem za taką kontrolą Sędziów i Sądów. Popieram w całej rozciągłości działania Pana Ministra Gowina!
Odpowiedzaplikant(2013-01-28 00:37) Zgłoś naruszenie 00
panie gowin i panie królikowski !!! czy wy macie jeszcze twarz ? a może jesteście sprawni inaczej ? co zrobiliście z DAŁKIEM , CZAJĄ ,PETRYNĄ ??? CO JESZCZE ZLIKWIDUJECIE ? KIEDY ZROBICIE JAKĄŚ APLIKACJĘ ? JAK NIEZDALUCCH ZIOBRO?
Odpowiedzdo Marie(2013-01-25 09:51) Zgłoś naruszenie 00
Nie o sprawność jak widać Pani i Ministrowi chodziło ale o kontrolę. "państwo musi mieć nad Wami kontrolę." Co do funkcjonowania administracji, którą pan Minister ma kontrolować zapraszam do dużego sądu rejonowego i proszę zaptyać czy wystęują niedobory kadrowe, admistracyjne - ilu jest asystentów itd. Czym sędzia ma pracować, jak widać smartonem, a po co mu smartfon, a po nic.
Odpowiedz