Wysokość zadośćuczynienia powinna być odpowiednia dla rozmiarów krzywdy związanych z nagłym odejściem członka rodziny. Przyznanie przez sąd niskiej kwoty rekompensaty narusza prawo - uznał Sąd Najwyższy.
TEZA
Takie dobra osobiste jak życie, wolność, zdrowie, dobre imię, a także prawo do zachowania więzi rodzinnych i życia w pełnej rodzinie stanowią niewątpliwie dobra szczególne, stąd powinny podlegać wzmożonej ochronie, co przekłada się zarówno na możliwość zasądzenia zadośćuczynienia w konkretnej sprawie, jak i jego wysokość.
STAN FAKTYCZNY
A.K. wzięła ślub z M.K. w 2001 r. i urodził się im syn. W 2003 r. kierowca ciężarówki najechał na jadącego rowerem M.K., powodując jego śmierć. Sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń SA (PZU).
Nagła śmierć mężą była traumatycznym przeżyciem dla kobiety. W 2004 r. ukończyła studia, rozpoczęła prace,̨ osiągając dochody na poziomie 4,5 tys. zł miesięcznie. Nabyła też mieszkanie za kwotę 90 tys. zł, w którym zamieszkała z synem. Nie związała się z innym mężczyzną.
Po wypadku PZU wypłaciło na rzecz A.K. kwotę 40 tys. zł, a na rzecz jej syna kwotę 30 tys. zł odszkodowania za pogorszenie się ich sytuacji życiowej. Sprawa trafiła jednak do sądu. Kobieta i jej małoletni syn domagali się zasądzenia od PZU kwot po 100 tys. zł na rzecz każdego z nich, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie ich dóbr osobistych w związku ze śmiercią męża powódki i ojca powoda w wypadku komunikacyjnym.
Sąd okręgowy przyznał powódce kwotę 10 tys. zł, a na rzecz małoletniego powoda dalszą kwotę 30 tys. zł odszkodowania na podstawie art. 446 par. 3 kodeksu cywilnego. Wskazał, że roszczenie znajduje podstawę prawna w art. 448 w zw. z art. 24 par. 1 k.c. Apelację wniosły obie strony.
Sąd apelacyjny podniósł zadośćuczynienie do kwot po 50 tys. zł na rzecz każdego z powodów. Wyrok zaskarżył rzecznik praw obywatelskich na korzyść powodów.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy uchylił wyrok w części oddalającej apelację powodów co do kwot po 50 tys. zł i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Wskazał, że w 2008 r. dodano do kodeksu cywilnego w art. 446 k.c. kolejny par. 4, przewidujący, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wynikającą ze śmierci osoby bliskiej.
Przepis znajduje zastosowanie do zdarzeń zaistniałych po jego wejściu w życie, co zrodziło kontrowersje odnośnie do uprawnień najbliższych członków rodziny zmarłych w wyniku czynów niedozwolonych przed 3 sierpnia 2008 r. do zrekompensowania krzywdy wywołanej tym zgonem.
W orzecznictwie SN ukształtowało się stanowisko, zgodnie z którym, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 par. 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przed 3 sierpnia 2008 r. krzywdę, stanowiącą następstwo naruszenia dobra osobistego w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie czy też szczególnej więzi rodzinnej ze zmarłym, której zerwanie powoduje ból, cierpienia psychiczne, poczucie krzywdy i osamotnienia.
Ocena roszczeń dokonywana jest przez sąd na tle okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku. Nie jest więc wykluczone miarkowanie wysokości zadośćuczynienia. Istotny jest rodzaj naruszonego dobra, albowiem ciężar gatunkowy poszczególnych dóbr osobistych nie jest jednakowy i nie wszystkie zasługują na jednakowy poziom ochrony za pomocą środków o charakterze majątkowym.
Takie dobra osobiste jak życie, wolność, zdrowie, dobre imię, a także prawo do zachowania więzi rodzinnych i życia w pełnej rodzinie stanowią niewątpliwie dobra szczególne, stąd powinny podlegać wzmożonej ochronie.
W sytuacji dochodzenia przez osieroconych członków rodziny zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną zerwaniem więzi łączącej ich ze zmarłym, powoływanie się przez sąd na potrzebę miarkowania wysokości kwoty z uwagi na preferencję usuwania skutków naruszenia dóbr osobistych za pomocą niemajątkowych instrumentów ochrony jest nietrafione.
Określona tu wysokość zadośćuczynienia nie uwzględnia w sposób wystarczający rozmiarów krzywdy będącej skutkiem traumatycznych dla powodów przeżyć związanych z nagłą śmiercią męża i ojca w wypadku.
Określenie zadośćuczynienia w wysokości nieodpowiedniej do koliczności stanowiących podstawę jego przyznania stanowi zaś naruszenia prawa.
Wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2014 r., sygn. akt II CSK 552/13
Ważny wyrok
W orzecznictwie wskazano, że określenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 448 k.c. wymaga rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności rodzaju naruszonego dobra, rozmiaru doznanej krzywdy oraz intensywności naruszenia (wyrok SN z 16 kwietnia 2002 r., sygn. akt V CKN 1010/00).
KOMENTARZ EKSPERTA
Śmierć osoby najbliższej

Mimo że sprawa jest bardzo przykra, gdyż dotyczy śmierci osoby najbliższej, to pozytywnie należy ocenić to, że SN uznał, że zasądzona kwota zadośćuczynienia jest zbyt niska. Na uwagę zasługuje także to, że SA podwyższył kwotę zadośćuczynienia zasądzoną przez SO aż pięciokrotnie. Oba rozstrzygnięcia potwierdzają zatem, że sąd I instancji orzekł rażąco niskie zadośćuczynienia – nie sposób zrozumieć, jakimi przesłankami kierował się sąd uznając, że 10 tys. zł ma zrekompensować w pełni krzywdę wynikającą z utraty męża czy ojca. Prawo do zachowania więzi rodzinnych i życia w pełnej rodzinie ma szczególny charakter, gdyż śmierć najbliższego członka rodziny jest nieodwracalna, a poczucie krzywdy może trwać do końca życia. Można zatem powiedzieć, że oszacowanie tego rodzaju krzywdy na poziomie 10 tys. zł wręcz ją pogłębia, gdyż deprecjonuje nie tylko bezpowrotnie utraconą więź, ale i pamięć po osobie zmarłej.