W ostatnich dniach prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak powołali swoich członków do państwowej komisji ds. wyjaśnienia przypadków pedofili. Szef rządu zapowiedział powstanie takiej komisji w maju ub.r. po premierze pierwszego filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.
Zdaniem rzecznika praw dziecka w walce z pedofilią kluczowa jest sprawność działania organów państwa – policji, prokuratury i sądów.
"Nie może być tak, że przez 100 lat prowadzimy proces, by potem sprawcę skazać na pół roku. Powinny być odwrotne proporcje – pół roku sprawnego procesu i skazanie na 100 lat za wielką zbrodnię przeciwko dzieciom" – podkreślił Pawlak.
Jak tłumaczył, członkowie komisji ds. pedofilii mają za zadanie m.in. wspierać służby w analizie spraw.
"Specjaliści będą mieli za zadanie wesprzeć prokuraturę, sąd i inne organy kształtujące prawo we wskazaniu niedomagań, m.in. czy brakowało wrażliwości, a może brakowało konkretnego przepisu, który zobowiązywałby do ujawniania tych przestępstw" – wskazał RPD.
Zaznaczył jednocześnie, że komisja ma mieć charakter pomocniczy i nie będzie zastępować organów państwowych.
"Mamy wzajemnie korzystać z pracy komisji. Efektem tych prac będzie prawdopodobnie wypracowanie wniosków: czego zabrakło w przepisach, czego zabrakło w postępowaniu, kto zawinił – ale nie od strony prawnokarnej, tylko takiej, która pomoże wyciągnąć wnioski na przyszłość. Sprawami indywidualnymi, zgodnie z polskim prawem, muszą zająć się niezawisłe sądy" – podkreślił Pawlak.
Wyraził przekonanie, że "duża praca jeszcze przed nami". "Na ten moment mogę powiedzieć, że jako rzecznik praw dziecka, od momentu, kiedy zostałem powołany na ten urząd, czyli od ponad roku, jako pierwszy brałem aktywny udział nie tylko w przygotowaniu odpowiednich przepisów, nie tylko w powołaniu osób do tej komisji, ale też w sprawach indywidualnych" – zaznaczył rzecznik.
Zapowiedział raz jeszcze, że wystąpi do sądów i prokuratur o przekazanie pełnej dokumentacji wszystkich spraw przedstawionych w filmach Tomasza i Marka Sekielskich oraz Sylwestra Latkowskiego.
"Zażądam akt spraw ze wszystkich filmów po to, żeby móc wychwycić te elementy, które tam nie domagały, wątki, które były pominięte. Będę sugerował i wnosił do odpowiednich organów, żeby się nimi bardzo sprawnie zajęły" – powiedział.
Pawlak zapowiedział też zbadanie sytuacji dzieci w domach dziecka. "To trzeba wszystko sprawdzić, bo mam wrażenie, że do tej pory nie było to należycie weryfikowane" – dodał.
Rzecznik poinformował, że do jego biura także wpływają sprawy dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci.
"Są tego typu sprawy. Nie wszystkie są na takim etapie, na którym można je ujawniać. To są sprawy tak bardzo intymne, że wymagają bardzo dużej dozy ostrożności, wrażliwości i spokoju. Otwieram nawet tę sprawę gdańską, która, jak się okazało, w 2015 r. przez chwilę była w Biurze Rzecznika Praw Dziecka, ale prokuratura niespecjalnie kwapiła się organowi konstytucyjnemu przekazać dokumenty. Teraz na pewno się to stanie, nie odpuszczę tego" – zapewnił.
W środę wieczorem w TVP wyemitowano film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy przestępstw Krystiana W., ps. Krystek, działającego w Trójmieście. Mężczyzna był określany przez media mianem "łowcy nastolatek". Latkowski przywołał zeznania dziewcząt, które opisywały gwałty i molestowanie. Z kolei w sobotę odbyła się premiera na kanale YouTube drugiego filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich, opisującego przypadki pedofilii wśród księży – "Zabawa w chowanego".
Ustawa o państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 weszła w życie 26 września 2019 r. Pierwszy raport powinien być opracowany w ciągu roku od tej daty.
Zgodnie z przepisami komisja ma być organem niezależnym od innych organów władzy państwowej. Ma się składać z siedmiu członków: trzech – powołanych przez Sejm większością trzech piątych w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów; jednego – powołanego przez Senat większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów, a także po jednym członku powołanym przez prezydenta, premiera i rzecznika praw dziecka.
W ubiegłym tygodniu Mikołaj Pawlak powołał pierwszego członka tej komisji – dr. hab. Błażeja Kmieciaka. Z kolei w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował PAP, że premier Mateusz Morawiecki powołał do komisji Elżbietę Malicką. Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda przedstawił swojego członka – Justynę Kotowską z Instytutu Psychiatrii i Neurologii Kliniki Psychiatrii Sądowej.
Do zadań komisji będzie należało m.in. wydawanie postanowień o wpisie do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, zawiadamianie odpowiednich organów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii, ale także o przypadkach niezawiadomienia właściwego organu o podejrzeniu przestępstwa pedofilii. Komisja będzie też identyfikować zaniedbania i zaniechania w wyjaśnianiu przypadków nadużyć seksualnych.(PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec