Kierowcy jeszcze nie otrząsnęli się po wprowadzeniu bardziej restrykcyjnego taryfikatora, a niebawem wejdą w życie jeszcze surowsze przepisy. Zgodnie z nową ustawą o kierujących pojazdami (Dz.U. z 2011 r. nr 30, poz. 151 ze zm.), która wejdzie w życie 19 stycznia 2013 r., kierowcy, których liczba punktów karnych zbliża się do 24, nie będą już mogli uzyskać anulowania 6 punktów poprzez udział w szkoleniu.
Reklama
Po 19 stycznia przekroczenie 24 punktów karnych w ciągu roku będzie skutkowało wezwaniem do przejścia kursu reedukacyjnego zamiast powtórnego skierowania na egzamin. Nowych kierowców będących na dwuletnim okresie próbnym skierowanie na kurs czeka już po drugim wykroczeniu.
Misja WORD-ów
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w projekcie rozporządzenia w sprawie kursu reedukacyjnego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego określiło jego program i cenę. W porównaniu do obowiązujących szkoleń będzie drożej (podwyżka z 250–300 do 500 zł) i dłużej, bo zajęcia zamiast jednego dnia zajmą cztery (28 godzin zajęć). Poza tym obecnie udział w takim szkoleniu jest dobrowolny, a kurs reedukacyjny będzie obowiązywał każdego kierowcę, który przekroczył limit punktów. Na ukończenie kursu będzie miesiąc.
– Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego są na to przygotowane. Jeśli w danym miesiącu będzie więcej chętnych, zostaną zorganizowane dodatkowe zajęcia – deklaruje Tomasz Matuszewski z warszawskiego WORD-u.
Reklama
– WORD-y nie działają jak typowe przedsiębiorstwa, które muszą przynosić zyski, tylko realizują misję. Nie będzie takiej sytuacji, że ktoś utraci prawo jazdy tylko dlatego, że nie może odbyć kursu – uspokaja Tomasz Matuszewski.
W trakcie kursu mają zostać omówione przyczyny, jakie w przypadku każdego uczestnika doprowadziły do przekroczenia limitu punktów karnych. Kierowcy zostaną przypomniane przepisy ruchu drogowego, a także na przykładzie wypadku drogowego mają zostać omówione tryby ich powstawania, zachowanie jego uczestników, skutki oraz możliwości zapobiegania im.
Jeden dzień zostanie poświęcony na analizowanie symulowanych niebezpiecznych sytuacji drogowych. Podczas szkolenia omówiony zostanie też wpływ alkoholu czy środków odurzających na możliwości percepcyjne prowadzącego pojazd.
– Po odbyciu takiego kursu kierowca ma z powrotem czyste konto. Jednak przez następne pięć lat od momentu skierowania go na kurs reedukacyjny nie będzie miał możliwości ponownego jego odbycia. W tym czasie każde przekroczenie 24 punktów rocznie będzie skutkowało odebraniem uprawnień – informuje Jakub Dąbrowski z Ministerstwa Transportu.
Nowi kierowcy po reedukacji stracą prawo jazdy już po trzecim wykroczeniu.
Doszkalanie
Gotowy jest też projekt rozporządzenia określającego szczegóły kursu doszkalającego dla nowych kierowców. Według planów od 19 stycznia 2013 r. (choć niewykluczone, że termin ten zostanie przesunięty o 3 lata) osoby odbierające prawo jazdy będą musiały pomiędzy 4. a 8. miesiącem od odebrania dokumentu odbyć dwugodzinne szkolenie doszkalające w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy.
Godzina szkolenia poświęcona będzie na teorię (omówienie zagrożeń występujących na drogach) i godzina na praktyczne ćwiczenia (m.in. wychodzenie z poślizgu na specjalnej płycie poślizgowej).
Etap legislacyjny
Projekty rozporządzeń w uzgodnieniach
Komentarze(12)
Pokaż:
który nie ma pojęcia co to prawo jazdy. Wozi go kierowca który poniesie wszelkie skutki tego następnego "bubla". Rządzący ! kiedy wreszcie dojdziecie
do rozumu na poziomie szkoły podstawowej ?
powiedziłam więc ,że widać ,że krzyżówka jest żle oznakowana skoro dużo kierowców popełnia te same błędy. A panowie policjanci i straż mieska zamist pomysleć o dobrym oznakowaniu krzyżówki traktuja ja jak bankomat do wypłacania pieniędzy i realizacji mandatów aby dostać wiekszą wypłatę. Nikomu nie zależy na baezpieczeństwie tylko na zgarnieciu kasy od kierowcy. miesią póżnie w swoim małym miasteczku zapłaciłam kolejny mandat za to ,ze postawiłam samochód przy lini ciągłej (zachodził ok. 50 cm z linią) nikomu nie zawadził . Stał ok. 3 min. pod poczta przy ,której nie ma ani jednego miejsca parkingowego. Okazało sie ,że jest to również ulubione miejsce polowań straży miejskiej na kierowców. pani z rozbrajajaca szczeroscia oświdczyła ,że nie jestem pierwsza i ostatnia bo takicjh jak ja kasuja tu od kilku do kilkunastu dziennie.
Ręce opadają. Te służby urządzaja sobie POLOWANIA na kierowców , którzy haruja cały dzień aby zarobić jakąś kasę na przeżycie ,płacąc przy tym podatki na policje i straż miejską.
W jednym i drugim zdarzeniu nikomu nie zagroziłam swoją jazdą , nikomu nie zablowkowałam drogi, ani nie zajechała ani nie utrudniła wyjazdu czy przejazdu. W moim mniemaniu zapłaciłam za idiotyczne oznakowanie dróg. Natomista czytając katoteki jestem piratem drogowym.
Nich mi zabiora prawko wtedy skończy sie moja praca i ustawie sie wkolejce po zasiłek Chyba właśnie o to chodzi.Będę miała dużo czasu i spokojną głowę.
Proponuję założyć wagi na chodnikach. Ktoś kto ma BMI powyżej 28, byłby automatycznie likwidowany ze względu na narażanie własnego zdrowia (czyli zwiększonych wypłat ZUS).
Tfu...