Nowy znak na autostradach i drogach ekspresowych - co oznacza?

Latem 2025 r. na części hiszpańskich autostrad i dróg ekspresowych pojawiły się zupełnie nowe znaki drogowe S991f. Choć na pierwszy rzut oka kojarzą się z ostrzeżeniem o fotoradarze, pełnią zupełnie inną funkcję. Informują kierowców, że na danym odcinku działa system elektronicznego nadzoru nad zachowaniem minimalnego odstępu między pojazdami. Wybór lokalizacji, w których umieszczono znaki nie był przypadkowy - hiszpańska Dyrekcja Generalna Ruchu (DGT) podkreśla, że monitoring wprowadzono głównie na odcinkach, gdzie często dochodzi do kolizji polegających na najechaniu na tylny zderzak. Znaki S991f mają poprawić bezpieczeństwo na tamtejszych drogach.

Nowy znak drogowy: niebieska tablica. Po lewej znak zakazu jazdy w odległości mniejszej niż - w przykładzie - 70 metrów za poprzedzającym pojazdem. Po prawej symbol kontroli elektronicznej i informacja, że znak dotyczy aut osobowych, ciężarowych i rowerów
ikona lupy />
Nowy znak drogowy S991f / GazetaPrawna.pl / Neomotor/https://www.elperiodico.com

Dokładna technologia systemu nie została na ten moment ujawniona. Specjaliści wskazują, że prawdopodobnie wykorzystuje on radary współpracujące z kamerami analizującymi obraz za pomocą algorytmów.

Jakie są zasady dotyczące odległości między pojazdami?

Kierowcy aut osobowych powinni utrzymywać co najmniej 70 metrów odstępu, a pojazdy ciężarowe – minimum 50 metrów. Tam, gdzie ryzyko wypadków jest największe, wymagany dystans może wzrosnąć nawet do 100 metrów.

Nowy znak na autostradach i drogach ekspresowych: kierowcy ryzykują mandaty nawet 850 zł

W Hiszpanii zbyt mały odstęp między pojazdami traktowany jest jak poważne wykroczenie. Kierowca, który nie dostosuje się do wymagań obowiązujących na odcinkach monitorowanych znakiem S991f, musi liczyć się z mandatem w wysokości 200 euro (około 850 zł). Dodatkowo traci 4 punkty z 12 dostępnych. Po wyczerpaniu puli punktowej kierowca traci uprawnienia – choć tylko na terytorium Hiszpanii.

Kierowcy krytykują nowy znak na autostradach i drogach ekspresowych

Wielu kierowców podkreśla, że realne zmierzenie 70 metrów podczas jazdy jest praktycznie niemożliwe. Najwięcej kontrowersji budzi jednak obowiązek dostosowania się do nowych przepisów na zatłoczonych trasach. Kierowcy podkreślają, że gdy ruch zwalnia do kilku kilometrów na godzinę lub staje w miejscu, utrzymanie 70 metrów odstępu jest fizycznie niewykonalne. Prawnicy z kolei zwracają uwagę na trudności dowodowe. Kierowca nie ma technicznych możliwości, by w czasie jazdy dokładnie ocenić wymagany dystans w metrach. Do tego dochodzi naturalna dynamika ruchu — pojazdy zmieniają pasy, wyprzedzają, wjeżdżają w odstęp, co oznacza, że odległość między samochodami zmienia się praktycznie w każdej sekundzie.

Przepisy ruchu drogowego: zakaz jazdy na zderzaku w Polsce

Niektórzy kierowcy zapominają, że w Polsce istnieje zakaz jazdy na zderzaku. Obowiązujące nad Wisłą przepisy są jednak znacznie bardziej elastyczne niż te w Hiszpanii. Zgodnie z prawem drogowym, odległość między samochodami uzależniona jest od prędkości z jaką się poruszają. W związku z tym kluczowa różnica polega na tym, że minimalny odstęp między pojazdami zależy od prędkości, a nie stałej wartości wyrażonej w metrach. Dzięki temu kierowcy nie muszą obawiać się rygorystycznych wymogów podczas korków czy wolnej jazdy.

Przykład

Minimalny odstęp w metrach wynosi połowę aktualnej prędkości wyrażonej w km/h

przy 140 km/h na autostradzie – wymagane jest 70 metrów,

przy 100 km/h – wystarczy 50 metrów.

Na polskich drogach kierowcy coraz częściej mogą spotkać kontrole prowadzone za pomocą nowoczesnych mierników TruCAM II wyposażonych w funkcję DBC (Distance Between Cars). Urządzenia te pozwalają dokładnie oceniać, czy kierowcy zachowują wymagany odstęp. Dotyczy to głównie dróg ekspresowych i autostrad. Policja najczęściej ustawia się na wiaduktach lub estakadach, skąd mają najlepszy widok na przepływ pojazdów. Za zbyt mały odstęp między samochodami grozi mandat. Ile można dostać za jazdę na zderzaku? 500 zł i 6 punktów karnych.

Co oznacza nowy hiszpański znak S991f na autostradach i drogach ekspresowych?

Znak S991f informuje, że na danym odcinku działa elektroniczny nadzór nad minimalnym odstępem między pojazdami. Latem 2025 r. znak S991f wprowadzono na wybranych trasach, głównie na odcinkach z częstymi najechaniami na tylny zderzak.

Jakie odległości trzeba zachować na odcinkach monitorowanych znakiem S991f w Hiszpanii?

Samochody osobowe: co najmniej 70 m, pojazdy ciężarowe: minimum 50 m. Na odcinkach o najwyższym ryzyku może być wymagane nawet 100 m.

Jakie kary grożą za zbyt mały odstęp na hiszpańskich odcinkach z oznaczeniem S991f?

Grozi mandat 200 euro (około 850 zł) i utrata 4 punktów z 12 dostępnych. Po wyczerpaniu puli punktowej kierowca traci uprawnienia – tylko na terytorium Hiszpanii.

Dlaczego kierowcy i prawnicy krytykują hiszpański system S991f?

Kierowcy twierdzą, że realne zmierzenie 70 m podczas jazdy jest praktycznie niemożliwe, a w korkach utrzymanie 70 m jest fizycznie niewykonalne. Prawnicy wskazują na trudności dowodowe i dynamiczną zmianę odległości.

Czy w Polsce można jeździć na zderzaku?

W Polsce obowiązuje zakaz jazdy na zderzaku, a minimalny odstęp zależy od prędkości. Minimalny odstęp w metrach wynosi połowę aktualnej prędkości wyrażonej w km/h: 140 km/h – 70 m, 100 km/h – 50 m. Dzięki temu brak sztywnych wymogów w korkach czy wolnej jeździe.

Co grozi za jazdę na zderzaku w Polsce?

Kierowca za jazdę na zderzaku może dostać 500 zł i 6 punktów karnych.