Rada Unii Europejskiej nie ma prawa stosować sankcji gospodarczych wobec osób spoza Unii tylko dlatego, że są czyimiś krewnymi, np. osób związanych z przywódcami państw uważanych za niedemokratyczne i łamiące prawa człowieka.
Tak orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości, uchylając wyrok sądu Unii Europejskiej pierwszej instancji w sprawie Birmańczyka Pye Phyo Tay Za.
Ten bowiem zażądał zniesienia wobec niego tzw. środków ograniczających, nałożonych przez rozporządzenie Rady (WE) nr 194/2008 w sprawie przedłużenia obowiązywania i wzmocnienia środków ograniczających wobec Birmy/Związku Myanmar.
Zgodnie z traktatami europejskimi Rada UE może podjąć w stosunku do państw trzecich środki ograniczające przepływ kapitału i płatności.
Czyni tak, kiedy uzna, że kraje te łamią obowiązujący w Europie kanon demokracji. Nie musi przy tym przy przedłużaniu obowiązywania sankcji uzasadniać swojego działania.
I chociaż rozporządzenia wymieniają z imienia i nazwiska konkretne osoby, to nie mają one prawa do obrony w trakcie procesu legislacyjnego. Wolno im tylko później skarżyć opublikowane rozporządzenia.
Środki polegające na zamrożeniu funduszy i zasobów przywódców sekowanych państw dotyczą także osób powiązanych z funkcjonariuszami reżimów.
Pye Phyo Tay Za został więc umieszczony w wykazie prowadzonym od 1996 roku i publikowanym okresowo przez Radę jako osoba czerpiąca korzyści z polityki gospodarczej rządu. Jego nazwisko zostało opatrzone wzmianką „syn Tay Za”, zaś przy nazwisku jego ojca napisano „dyrektor zarządzający, Htoo Trading Co.; Htoo Construction Co.”.
Dlatego Pye Phyo Tay Za wniósł do sądu pierwszej instancji skargę o stwierdzenie nieważności rozporządzenia 194/2008. Sąd oddalił ją.
Stwierdził przy tym, że można domniemywać, iż członkowie rodziny kierujących przedsiębiorstwami czerpią korzyści z funkcji swych krewnych, a tym samym mają udział w zyskach wynikających z polityki gospodarczej rządu.
Sąd orzekł także, że domniemanie to może zostać obalone tylko wtedy, kiedy Pye Phyo Tay Za uda się wykazać, że nie łączy go ścisła więź z ojcem dyrektorem.
Trybunał Sprawiedliwości, do którego odwołał się Birmańczyk, orzekł, że stosowanie środków ograniczających wyłącznie z uzasadnieniem powiązań rodzinnych z osobami związanymi z przywódcami niedemokratycznego państwa, niezależnie od zachowania osób trafiających na czarną listę, jest niezgodne z prawem Unii.
Dlatego sąd pierwszej instancji naruszył prawo.
TS stwierdził tym samym nieważność przepisów spornego rozporządzenia dotyczących Pye Phyo Tay Za.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 13 marca 2012 r. C-376/10 P, Pye Phyo Tay Za przeciwko Radzie