Nasz ustawodawca nie pierwszy raz wykazał się nadgorliwością. Wprowadził dwukrotnie większą, niż w innych państwach, dawkę szkoleń dla kierowców zawodowych.
Szkoleń nigdy za wiele, zwłaszcza dla kierowców. Problem w tym, że teraz, zaledwie po kilku miesiącach, ustawodawca postanowił się z tych szkoleń wycofać. A rachunek ekonomiczny firm, które w to zainwestowały, to setki tysięcy złotych. Niestety tak daleko wyobraźnia poselska nie sięga. Przedsiębiorcy, którzy zgodnie z ustawą zbudowali infrastrukturę, mogą nie tylko zapomnieć o szkoleniu kierowców, ale także o odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy.