W połączeniu z przepisem ustanawiającym granicę wieku mediatora na 26 lat, powstanie wrażenie, że mediacje prowadzą u nas ludzie niedoświadczeni i nieprofesjonalni. Ministerstwo Sprawiedliwości po raz kolejny wprowadza rozwiązania, nie licząc się z opinią środowiska. Na bakier też jest ze zdrowym rozsądkiem. Dobra ustawa nic nie kosztuje. Na promowanie złego prawa trzeba wysupłać z budżetu miliony.