Zakaz ograniczania dostępu światła do mieszkania nie oznacza braku zgody na umieszczanie billboardów na ścianach z oknami budynków wielorodzinnych. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Eksperci twierdzą, że wystarczy duże oczko w reklamie i będzie po sprawie. O tym, czy ich wątpliwości są zasadne, zdecyduje praktyka stosowania zakazu proponowanego przez resort infrastruktury. Na razie wszyscy są zadowoleni z legislacyjnej inicjatywy. Nawet reklamodawcy mają na niej nie stracić. My też czekamy na wyniki gry w oczko.