Tylko sąd może orzec przepadek czyjejś własności. Tak będzie też z autami, które Policja usuwa z drogi, choćby z powodu braku ubezpieczenia OC. Dziś na mocy prawa o ruchu drogowym przechodzą one po sześciu miesiącach postoju na policyjnym parkingu na rzecz Skarbu Państwa.
Sędziowie Trybunału uznali, że takie rozwiązanie narusza konstytucję. Dobrze, że o świętym prawie własności mają decydować tylko niezawisłe sądy. Wara od niej parlamentowi, rządowi czy urzędom. W kraju doświadczonym eksperymentami w dziedzinie tracenia i nabywania ziemi, domów, przedsiębiorstw i ruchomości okres stabilizacji prawa własności jest potrzebny. Taki stan mogą zagwarantować tylko sądy.