Tam, gdzie są pieniądze i dobra materialne, zawsze będzie dochodzić do wykorzystywania polityki do własnych interesów gospodarczych. Oczywiście przepisy antykorupcyjne można doskonalić.
Jednak potrzebne jest też przekonanie, że samo prawo nie zlikwiduje nepotyzmu, nielegalnego lobbingu czy mafijnych przedsięwzięć polityczno-biznesowych. Tak jak nie wyeliminuje się choroby z życia człowieka, tak i korupcji z życia publicznego. Można ją tylko ograniczać. Trzeba też odróżniać sferę polityki od rzeczywistości biznesowej. Jednak tylko odróżniać, a nie oddzielać. W parlamencie i w samorządach muszą być lekarze i adwokaci, przedsiębiorcy i rolnicy. Oni wszyscy mają obywatelskie prawo publicznego działania. Wprowadzenie bezwzględnego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej przez posłów tylko zaszkodzi systemowi politycznemu. Ważna jest przede wszystkim jawność i działanie przy otwartej kurtynie. Ona pozwala ludziom demaskować korupcję a prokuratorom ją ścigać.