Polak z nieaktualnym dowodem osobistym nie weźmie kredytu, nie przekroczy granicy, nie zawrze umowy notarialnej. Natrafi na trudności z załatwieniem sprawy w urzędzie czy sądzie.
Policjant ukarze go za posługiwanie się nieważnym dokumentem. Wszystko dlatego że resort spraw wewnętrznych zmienił zasady, które funkcjonowały od lat. Od 1 stycznia automatycznie ma wygasać po trzech miesiącach ważność dowodów osób, które zmieniły nazwisko lub miejsce zamieszkania. Miną lata, zanim świadomość nowej regulacji dotrze do milionów ludzi. Tymczasem konsekwencje, czasami nawet bolesne, poniosą właśnie oni. Jest jednak światełko w tunelu. Resort, który tak radykalnie chce uporządkować ewidencjonowanie ludności, zapomniał o przygotowaniu odpowiednich rozporządzeń. Może więc lepiej porządkowanie zacząć od siebie? Panowie, mierzcie zamiary na siły!