Członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, w zeszłym roku niesklasyfikowany

Cały ranking TUTAJ

Nie jest człowiekiem młodym, ale nadal wpływowym. To z jego ręki powstała lwia część obowiązującego od początku 2001 r. kodeksu spółek handlowych, więc profesor niezmiennie stara się sterować zmianami prawa w tej dziedzinie. Teraz z tylnego siedzenia. Niczym wielki mistrz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, którą opuści na własne życzenie od marca, stara się wprowadzić zmiany, które budzą nie tylko entuzjazm, ale i opór katedr na wielu zacnych uniwersytetach. Profesor jest jednak nie tylko członkiem rady konsultacyjnej Konfederacji Lewiatan, ale spotyka się też niestrudzenie z innymi organizacjami gospodarczymi. Wie bowiem, jaka jest siła jego intelektualnego autorytetu wśród osób, które jeśli nawet nie prowadzą własnych firm, to żyją z reprezentowania tych, którzy tworzą PKB. Pierwszą rundę walki o spółki z o.o. z udziałami beznominałowymi wprawdzie w ubiegłym roku przegrał, ale broni nie złożył. I nadal wpływa na opinię opiniodawców.

DNJ