Jestem w trakcie postępowania sądowego i zbieram dokumenty do sprawy. Część z nich to kserokopie. Czy sąd weźmie je pod uwagę – pyta pan Grzegorz.
Kodeks postępowania cywilnego nie określa, co należy rozumieć przez pojęcie dokumentu. Są nim wszelkie dokumenty pisemne niezależnie od tego, na jakim materiale zostały sporządzone. Mogą dotyczyć dowolnego faktu, stanu lub zmiany wycinka rzeczywistości i dzielą się przede wszystkim na urzędowe i prywatne. Każdy dokument prywatny powinien mieć własnoręczny podpis wystawcy lub osoby upoważnionej do jego reprezentowania. Podpis identyfikuje bowiem wystawcę i jest podstawą do powiązania go z treścią dokumentu. Niepodpisane (anonimowe) papiery nie są dokumentami w rozumieniu przepisów procesowych.
Co do zasady dowodem powinien być oryginał dokumentu lub jego odpis, Kodeks postępowania cywilnego nie zna bowiem pojęcia kserokopii. W postępowaniu sądowym odpis jest dokumentem, który wskazuje na istnienie oryginału. Wymaga poświadczenia za zgodność z nim. Podobnie – jako odwzorowanie oryginału – traktowana jest kserokopia i może być objęta pojęciem „odpis”. Jeśli jednak nie została poświadczona za zgodność z oryginałem, nie może stanowić dowodu w sprawie. Żeby kserokopia mogła zostać uznana za dokument prywatny, świadczący o istnieniu oryginału, niezbędne jest oświadczenie o istnieniu dokumentu o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Nie poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia nie jest dla sądu dokumentem – tak też coraz częściej orzeka Sąd Najwyższy, rozpatrując podobne przypadki.
Jeżeli strona przedstawia jako dowód kserokopię dokumentu, sąd może zarządzić przedstawienie dokumentu w oryginale.
Uwaga
Nie należy utożsamiać odbitek ksero z fotokopiami, które kodeks postępowania cywilnego zalicza do „innych środków dowodowych”.
Podstawa prawna
Art. 235–309 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101).