Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego oddaliła kasację pełnomocnika zawieszonego w prawach do wykonywania zawodu za korzystanie z Google AdWords.
W czerwcu 2018 r. adwokat został przez sąd izbowy uznany za winnego dwóch zarzutów dotyczących korzystania z płatnej usługi reklamowej w sieci. W reklamach miał przedstawiać swoje usługi jako profesjonalne, w konkurencyjnych cenach oraz podkreślać swoją fachową wiedzę w sprawach karnych i rozwodowych. Za każdy z deliktów ukarano go zawieszeniem w prawach do wykonywania zawodu na trzy miesiące i taką też wymierzono karę łączną. Delikty te uznano za czyny ciągłe w myśl art. 12 kodeksu karnego.
Od orzeczenia pierwszej instancji odwołał się zarówno rzecznik dyscyplinarny, sam obwiniony, jak i przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. Wyższy Sąd Dyscyplinarny usunął z opisu czynu wspomniany art. 12 k.k., jednak dodał jeszcze kolejną karę – zakaz wykonywania patronatu przez dwa lata. Od tego orzeczenia obwiniony wniósł kasację do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W kasacji zarzucił niewłaściwe przypisanie mu czynu (twierdząc, że nie była to zakazana reklama), nieprecyzyjny jego opis (wskazano w nim np., że reklamy publikowane były „w sieci internet” lub „na stronach internetowych”) oraz niewspółmierną surowość kary.
Skład orzekający nie przyjął jednak argumentów zawartych w kasacji i oddalił ją jako oczywiście bezzasadną (postanowienie z 22 września 2020 r., sygn. akt II DSI 26/20).
W ustnych motywach wskazano, że zakaz reklamy z elementami ocennymi jest wyrażony expressis verbis w par. 23 kodeksu etyki adwokackiej. Co zaś do nieprecyzyjności zarzucanego czynu, to zdaniem izby dyscyplinarnej wynikała ona ze specyfiki deliktu. Był to bowiem tzw. delikt trwały lub ciągły, który polega na utrzymywaniu się stanu bezprawności przez pewien czas (od opublikowania reklam do ich usunięcia z Google AdWords). Także trzeci zarzut niewspółmiernej surowości kary nie został przyjęty przez skład orzekający. Jego zdaniem zastosowana sankcja należycie spełnia funkcje wychowawczą oraz prewencyjną.
Za bezzasadne uznano także powoływanie się przez obwinionego na unijne dyrektywy, gwarantujące swobodę działalności gospodarczej. Adwokat wykonuje bowiem zawód zaufania publicznego i w związku z tym podlega pewnym zasadom ustanowionym przez samorząd zawodowy w celu ochrony tego zaufania. Jedną z nich jest właśnie zakaz reklamy. Izba Dyscyplinarna nie wskazała, czy uważa ten zakaz za uzasadniony, bo należy on do kompetencji samorządu zawodowego.