Dokonanie tego na wniosek władnącego jest możliwe tylko wtedy, gdy zajdzie istotna zmiana okoliczności, które spowodowały wcześniejsze ustanowienie służebności – stwierdził Sąd Najwyższy.
Małżeństwo Z. prowadziło na Dolnym Śląsku motel, znajdujący się przy drodze krajowej nr 18. Szosa ta, zbudowana jeszcze przed wojną, miała być częścią autostrady wiodącej z Berlina do Wrocławia. Około 2006 r. droga uzyskała drugą jezdnię, już w standardzie autostradowym (niebawem rozpoczną się prace nad generalnym remontem pierwszej jezdni, po jej przebudowie szosa stanie się planowaną już od lat autostradą A18). Ta jezdnia odcięła motel państwa Z. od drogi, w dodatku, ze względu na planowane podwyższenie standardu szosy z kategorii drogi krajowej do autostrady, nie można było zbudować w prosty sposób dojazdu do motelu.
Po 5 latach obiekt uzyskał dostęp do drogi publicznej z drugiej strony nieruchomości: na działkach należących m.in. do Skarbu Państwa i Lasów Państwowych ustanowiono na rzecz właścicieli motelu służebność drogi koniecznej. Tyle że o ile przed budową drugiej nitki DK18 droga dojazdowa miała długość zaledwie 70 m, to nowy dojazd, według przebiegu służebności drogi koniecznej, miał długość ponad 400 m. W dodatku, aby dostać się do motelu z DK18, należałoby nadrobić kilka kilometrów.
Skutek był taki, że motel podupadł i został w końcu zamknięty. Ale jego właściciele pięć lat temu złożyli wniosek o zmianę postanowienia dotyczącego ustanowienia służebności drogi koniecznej, wnioskując o zmianę przebiegu tejże drogi.
Sądy jednak nie uwzględniły wniosku, a Sąd Najwyższy oddalił finalnie skargę kasacyjną pełnomocników właścicieli motelu.
SN wskazał, że dopuszczalna jest zmiana treści lub sposobu wykonywania tej służebności – ale tylko na wniosek właściciela lub posiadacza nieruchomości obciążonej służebnością i to pod warunkiem, że zaistniała ważna potrzeba gospodarcza. Tak stanowi art. 291 kodeksu cywilnego.
Nie ma analogicznego uprawnienia właściciel lub posiadacz nieruchomości władnącej. To zaś oznacza, że właściciel, względnie posiadacz takiej nieruchomości, powinien złożyć wniosek o ustanowienie takiej służebności na nowo. Ale nawet składając taki wniosek, musi wykazać, że doszło do istotnej zmiany okoliczności faktycznych, które uzasadniały ustanowienie poprzedniej służebności drogowej, w takim kształcie, jaki aktualnie obowiązuje.
– Można byłoby starać się o taką zmianę, gdyby się okazało, że przykładowo, na obecnym gruncie nie da się przeprowadzić drogi koniecznej z powodu jego właściwości, że nie da się technicznie wykonać dojazdu według obecnego przebiegu służebności, wystąpiły jakieś zmiany fizyczne itp. Ale w rozpoznawanej sprawie nie mamy do czynienia z taką zmianą. Sytuacja faktyczna jest taka sama jak przed laty. Nie ma więc podstaw do wzruszania prawomocnego postanowienia dotyczącego służebności drogi koniecznej na podstawie tych samych okoliczności faktycznych, jakie były w chwili jego podejmowania – powiedział sędzia Władysław Pawlak.
Sąd Najwyższy odniósł się też do kwestii możliwego poprowadzenia zjazdu z nowej jezdni DK18, przygotowanej już w standardzie autostradowym. Tu wskazał, że sąd cywilny nie może ingerować w zagadnienia administracyjno-prawne i nie może tej kwestii przesądzać w kontekście służebności drogowej. O warunkach technicznych budowy takiego zjazdu decydują przepisy prawa budowlanego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1333). Tu obowiązują już standardy dotyczące drogi najwyższej klasy – autostrady. W tej sytuacji możliwe jest, zgodnie z art. 9 ust. 1 prawa budowlanego, odstępstwo od obowiązujących przepisów technicznych. To jednak wymaga uzyskania stosownej decyzji administracyjnej, tej zaś właściciele motelu nie uzyskali, ani o nią nie występowali.
Dopuszczalna jest zmiana treści lub sposobu wykonywania służebności – ale tylko na wniosek właściciela lub posiadacza obciążonej nią nieruchomości

orzecznictwo

Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 września 2020 r., sygn. akt II CSK 69/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia