Rozbieżności dotyczące okoliczności sprawy muszą być rozstrzygnięte przez organ wydający decyzję. Zwłaszcza jeśli dotyczą błędów w dokumencie urzędowym, na którego podstawie zostaje nałożona kara administracyjna. Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
Ten ostatni rozpatrywał sprawę, która dotyczyła kontroli ciągnika siodłowego przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Inspekcji Drogowej (w trakcie dokonywania przewozu). Okazało się, że pojazd nie posiada aktualnych badań technicznych, zaś tachograf – aktualnego przeglądu. Z tych względów została nałożona kara administracyjna (z kontroli sporządzono protokół). Jednak w treści decyzji jako adresata kary wskazano inną spółkę niż ta wynikająca z licencji na przewóz przedłożonej przez kierowcę.
Firma, na którą nałożono karę, odwołała się od decyzji. W takich sprawach protokół jest właściwie jedynym dowodem. Ma on również status dokumentu urzędowego. Wobec tego, skoro z protokołu wynika, że kontrolowanym był inny podmiot, to kara pieniężna została nałożona bez podstawy prawnej. Spółka wskazała, że z dowodów zgromadzonych w sprawie wynika, że nie była ona przewoźnikiem.
Organ II instancji utrzymał rozstrzygnięcie w mocy. Wskazał, że firma powołuje się na błąd w protokole, nie dowodząc, że transport był wykonywany na rzecz innego podmiotu. Zaś z treści licencji wynika, że transport był wykonywany właśnie na jej rzecz. Podniesiono również, że protokół nie jest sporządzany odręcznie, tylko za pomocą specjalnego programu importującego dane (np. z CEPIK oraz CEIDG i CIKRS). Nazwa skarżącej spółki pojawia się w ostatnim z rejestrów ok. 20 razy i różni się wyłącznie siedzibą przedsiębiorstwa. Stąd błąd w protokole stanowi oczywistą omyłkę i w żadnym wypadku nie podważa bezspornego stanu faktycznego w sprawie.
WSA przychylił się jednak do argumentacji spółki i uchylił decyzję. Wskazał, że obowiązkiem organu było dokładne zbadanie okoliczności sprawy. Tymczasem organ wydał decyzję na podstawie sprzecznych dowodów, co nie powinno mieć miejsca. W razie zaistnienia rozbieżności organy rozpatrujące sprawę winny choćby przesłuchać kierowcę bądź przeprowadzających kontrolę. Wbrew twierdzeniom Inspekcji Drogowej to na niej, a nie na spółce ciąży obowiązek udowodnienia, że kara została nałożona na właściwy podmiot. Tymczasem z akt sprawy nie wynika, że spółka obciążona karą i spółka wskazana w protokole to te same podmioty. A pomylenia dwóch odrębnych nie można uznać za oczywistą omyłkę.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Olsztynie z 9 lipca 2020 r., sygn. akt: II SA/Ol 100/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia