Pracodawca nie powinien odpowiadać za zorganizowanie stanowiska pracy w domu pracownika. Dotyczy to zarówno przypadku sporadycznego, jak i regularnego wykonywania pracy poza biurem firmy. Próg domu wytycza bowiem linię demarkacyjną pomiędzy sferą pracy a szczególnie chronioną sferą życia prywatnego pracownika i jego rodziny. Z tego względu w niektórych krajach (np. w USA oraz w Niemczech), inaczej niż w Polsce, zasady BHP dotyczą telepracowników jedynie w bardzo ograniczonym zakresie. Celem publikacji jest uzasadnienie potrzeby zmian w polskim prawie pracy.

BHP a Telepraca w Polsce

W art. 67 (5) Kodeksu pracy instytucję „telepracy” określono jako regularne wykonywanie pracy poza zakładem pracy z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, które wymaga przekazywania wyników pracy na przykład za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Nie wszystkie jednak osoby, które pracują zdalnie można uznać za telepracowników. Jak się wydaje, pojęcie „pracy zdalnej” ma szerszy zakres zastosowania niż termin „telepraca”, gdyż dotyczy nie tylko przypadków regularnego wykonywania pracy poza biurem, ale odnosi się również do sytuacji, w których praca poza zakładem pracy świadczona jest jedynie okazjonalnie, w tym przez osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że do sytuacji prawnej większości osób pracujących obecnie z domu w związku z pandemią koronawirusa kodeksowe przepisy o telepracy można stosować wyłącznie w drodze analogii. Osoby te bowiem nie tyle są telepracownikami, ile pracownikami lub zleceniobiorcami tymczasowo wykonującymi swoje zadania zdalnie, tj. na odległość (zob. art. 3 ustawy z dnia 3 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimie sytuacji kryzysowych, Dz. U., poz. 374). Niemniej jednak dalsze spostrzeżenia oraz ogólne uwagi dotyczące kwestii związanych z zachowaniem bezpieczeństwa i higieny pracy mają charakter uniwersalny.

W przepisach Kodeksu pracy uwzględniono szczególny charakter telepracy wykonywanej z domu, czego wyrazem jest ograniczenie obowiązków pracodawcy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP). I tak, w świetle art. 67 (17) k. p. pracodawca zwolniony został z: 1) obowiązku dbałości o bezpieczny i higieniczny stan pomieszczeń pracy, 2) obowiązków dotyczących obiektów budowlanych i pomieszczeń pracy; a także 3) z konieczności zapewnienia odpowiednich urządzeń higienicznosanitarnych. Jednocześnie na pracodawcy nadal spoczywa obowiązek organizowania „domowych” stanowisk pracy, co w skrajnych przypadkach może wymagać nawet wizyty w mieszkaniu pracownika, zakupu nowych mebli, itd. Nie ulega wątpliwości, że przyjęta konstrukcja prawna nie pozwala na zachowanie niezbędnej równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym stron stosunku pracy. Warto zauważyć, że w Niemczech oraz w Stanach Zjednoczonych stan prawny w tym zakresie jest znacznie bardziej dostosowany do realiów życiowych. Niektóre z przyjętych w tych krajach rozwiązań mogłyby stanowić inspirację dla ustawodawcy polskiego.

BHP a telepraca w Niemczech

W prawie niemieckim zagadnienia stosowania przepisów BHP (niem. Vorschriften des Betriebs- und Gefahrenschutzes) do sytuacji prawnej telepracowników nie uregulowano wprost. Dyskusję na ten temat podjęto jednak w doktrynie, gdzie przyjmuje się, że pracodawcę należy zwolnić z odpowiedzialności za organizację miejsc pracy zlokalizowanych w domach pracowników, gdyż każdy pracownik i tak może skutecznie odmówić wyrażenia zgody na wejście pracodawcy do swojego mieszkania. W konsekwencji realizacja tego uprawnienia uniemożliwiłaby przestrzeganie przez pracodawcę przepisów BHP, a więc ustanowienie takiego niewykonalnego obowiązku byłoby w istocie pozbawione sensu. Nie oznacza to jednak, że w piśmiennictwie nie dostrzeżono konieczności zapewnienia choćby minimalnej ochrony prawnej telepracownikom. Wysunięto bowiem postulat, aby per analogiam stosować przepisy ustawy z 14 marca 1951 r. o pracy nakładczej (niem Heimarbeitsgesetz - HAG), która w pewnym sensie również wykonywana jest „zdalnie”. W obu przypadkach pracownik znajduje się bowiem poza sferą bezpośredniego wpływu pracodawcy. Zgodnie z art. 12 – 16 powołanej ustawy pracodawca zobowiązany jest zadbać jedynie o to, aby dostarczone przez niego narzędzia pracy nie stwarzały zagrożenia dla telepracownika. W pozostałym zakresie ryzyko wykonywania pracy zgodnie z zasadami BHP obciąża pracownika.

BHP a telepraca w USA

W Stanach Zjednoczonych kwestia stosowania przepisów BHP do telepracowników długo pozostawała niejasna aż do czasu, kiedy w 1997 r. przedsiębiorca z Houston, zwrócił się do Urzędu ds. BHP (ang. Occupational Safety and Health Administration) z wnioskiem o interpretację, czy jest zobowiązany dostosować do wymogów BHP stanowiska pracy kilku kierowników sprzedaży, wykonujących pracę zdanie ze swoich domów. Na zadane pytanie Urząd odpowiedział twierdząco, wskazując, że pracodawca jest zobowiązany do stosowania całego katalogu przepisów BHP (Occupational Safety and Health Act of 1970) również wtedy, gdy telepracownik świadczy pracę w swoim domu (home-based workplace). Pracodawca powinien m. in. wyposażyć pomieszczenie pracy w ergonomiczne meble, zadbać, żeby było odpowiednio oświetlone oraz żeby panowała w nim pokojowa temperatura. Ponadto pracownika należy zaopatrzyć w apteczkę pierwszej pomocy oraz inne środki ochronne. W interpretacji podkreślono jednak, że pracodawca jest odpowiedzialny jedynie za to, żeby pracownik miał bezpieczne i zdrowe miejsce pracy, a nie bezpieczny i zdrowy dom. W swojej opinii Urząd użył następującego przykładu: jeżeli praca wykonywana jest w piwnicy domu telepracownika, a schody prowadzące do niej nie są bezpieczne, to w takim przypadku nie będzie wykluczona odpowiedzialność pracodawcy, który znał lub powinien był znać stan wyposażenia domu. Prezentowane stanowisko spotkało się z powszechną krytyką. Republikanie zaapelowali listownie do Prezydenta Clintona o jego zmianę, uważając, że jego utrwalenie będzie miało fatalne skutki dla amerykańskiego rynku pracy. Wszystkiemu towarzyszyła burza medialna. Podnoszono w szczególności, że przeniesienie na pracodawcę ciężaru dbałości o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników wykonujących pracę w środowisku domowym może w małych przedsiębiorstwach doprowadzić do redukcji lub całkowitego wstrzymania zatrudniania w formie telepracy. Ostatecznie, Urząd ds. BHP zmienił interpretację przepisów, stwierdzając, że amerykańska ustawa o BHP ma jedynie ograniczone zastosowanie do pracy wykonywanej w mieszkaniach zatrudnionych, a jedynym obowiązkiem pracodawcy dokumentacja wypadków przy pracy, które wydarzyły się w domu pracownika.

Wnioski

Konkludując, polski ustawodawca powinien rozważyć rozszerzenie katalogu zwierającego wyłączenia stosowania przepisów BHP do pracy wykonywanej zdalnie (zob. art. 67 (17) k. p.) Jak się wydaje, proponowane zmiany mogą w szczególności przyczynić się do zwiększenia pewności prawa wśród pracodawców, którzy chcą umożliwiać pracownikom pracę regularnie poza zakładem pracy. Warto ponadto podkreślić, że przepisów o telepracy nie stosuje się co do zasady do pracowników, którzy wykonują pracę zdalnie jedynie sporadycznie (nieregularnie), tak jak ma to miejsce obecnie w związku z pandemią koronawirusa.

dr Dominik Matczak, LL,M, prawnik, Grupa Silverhand