- Problemów jest wiele, ale nie mają one charakteru nadzwyczajnego. Uważam też, że na przewlekłość postępowania powinniśmy patrzeć nie z perspektywy problemu, ale z perspektywy wyzwania, któremu powinniśmy stawiać czoła w codziennej pracy na rzecz samorządu - mówi Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury
Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury, fot. mat. prasowe / DGP
W niedawnym piśmie do rzecznika praw obywatelskich prezes NRA Jacek Trela wskazał, że zmiany w regulaminie działania rzeczników dyscyplinarnych poprawiły sprawność tych postępowań. Na ile ta poprawa jest widoczna i w czym się przejawia?
Nowy regulamin obowiązuje od dziewięciu miesięcy. Kompleksowa ocena jego funkcjonowania będzie możliwa po zdecydowanie dłuższym okresie. Nie mam jednak wątpliwości, że zmiany były potrzebne i powoli przynoszą spodziewane pozytywne efekty.
W piśmie czytamy, że obecnie średni czas na rozpoznanie sprawy to trzy miesiące. Ile średnio trwało postępowanie przed zmianami w regulaminie? Co zmieniono, by je przyspieszyć?
Średni czas oczekiwania na rozstrzygniecie, o którym mowa, dotyczy postępowania sądowego – przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym. Nie prowadzimy statystyk pozwalających na określenie średniego czasu trwania postępowania. Adwokatura koncentruje się na tym, by były sprawnie, rzetelnie i profesjonalnie prowadzone. W regulaminie jest szereg rozwiązań mających na celu ich przyśpieszenie. Jako przykład można wskazać zawiadomienia elektroniczne czy zwiększony nadzór nad postępowaniami, przede wszystkim tymi, które są zagrożone przedawnieniem. Rzecznicy są zobowiązani do dokonywania kontroli terminowości czynności procesowych podejmowanych w prowadzonych postępowaniach dyscyplinarnych.
Czy faktycznie, jak podnoszono w skargach do RPO, przed zmianami był poważny problem obstrukcji procesowej obwinionych adwokatów i jak mu zaradzono?
Problem obstrukcji procesowej istniał, istnieje i będzie istniał. Niestety. Jednak pion dyscyplinarny jest konsekwentny. Nie ma przyzwolenia na zachowania naruszające prawidłowy tok postępowania. Adwokatura podejmuje działania mające na celu urzeczywistnienie zasady rzetelnego postępowania dyscyplinarnego, z uwzględnieniem praw obwinionego, ale przede wszystkim z uwzględnieniem praw pokrzywdzonych. Rezultat tych działań jest widoczny i pozytywny.
Jakie następne kroki będą podejmowane, by jeszcze bardziej zwiększyć sprawność postępowania?
Zagadnienie, o które pan pyta, będzie tematem kolejnej narady rzeczników dyscyplinarnych. Mamy już wstępne pomysły, ale najpierw będę chciała omówić je z rzecznikami, a potem dopiero rozpocząć dyskusję w środowisku.
Jakie są inne, poza przewlekłością, problemy postępowania dyscyplinarnego i czy zmieniony regulamin próbuje im jakość przeciwdziałać?
Problemów jest wiele, ale nie mają one charakteru nadzwyczajnego. Uważam też, że na przewlekłość postępowania powinniśmy patrzeć nie z perspektywy problemu, ale z perspektywy wyzwania, któremu powinniśmy stawiać czoła w codziennej pracy na rzecz samorządu.
Niedawno oburzenie w środowisku adwokackim wywołało ujawnienie przez rzecznika izbowego informacji o postępowaniach prowadzonych w sprawie Konrada Pogody, pełnomocnika hejterki Emilii. Krytycy mówili nawet o wycieku danych, z drugiej strony taka otwartość wychodzi naprzeciw postulatom dotyczącym zwiększania transparentności postępowań. Czy każdy klient powinien mieć możliwość sprawdzenia, ile jest postępowań przeciw danemu adwokatowi?
Według mojej wiedzy rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Katowicach i prezes Sądu Dyscyplinarnego w Katowicach potwierdzili informacje, które były już w posiadaniu dziennikarzy. Co do jawnego rejestru postępowań prowadzonych przeciwko członkom adwokatury to po pierwsze jest to temat wymagający obszernej i pogłębionej dyskusji, a po drugie analogicznych rozwiązań nie ma w postępowaniu karnym. Nie można na tak postawione pytanie udzielić odpowiedzi w kategoriach tak lub nie.