Rzecznik praw obywatelskich po raz kolejny występuje do ministra sprawiedliwości w sprawie stosowania przepisów procedury cywilnej w postępowaniach o umieszczenie byłego więźnia w ośrodku w Gostyninie. Co do zasady mają trafiać tam osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
RPO podkreśla, że umieszczenie w tym ośrodku jest de facto pozbawieniem wolności. Osobę, która nie zgadza się na pobyt w ośrodku, można w nim osadzić do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, stosując instytucję zabezpieczenia. – Tymczasem kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje jakichkolwiek terminów dla trwania zabezpieczenia, jedynymi ramami czasowymi są w tym wypadku ramy czasowe postępowania co do istoty sprawy oraz odpadnięcie lub zmiana przyczyny zabezpieczenia – wskazuje dr Adam Bodnar.
Jeśli pozbawienie wolności następuje w ramach trwającego postępowania karnego, termin jest ściśle limitowany przez przepisy. Możliwe jest przedłużenie aresztu ponad okres przewidziany w kodeksie postępowania karnego, jednak każdorazowo oznacza to ponowne badanie sprawy pod kątem potrzeby dalszego stosowania tego środka zapobiegawczego. W ocenie rzecznika kwestionowana ustawa (Dz.U. z 2014 poz. 24 ze zm.) nie daje żadnych gwarancji, że zasadność przedłużania izolacji jest kontrolowana w określonych odstępach czasowych.
Zdaniem RPO konieczne jest odrębne uregulowanie rozstrzygnięć tymczasowych, o charakterze zabezpieczająco-zapobiegawczym, zapadających wobec uczestników postępowania toczącego się na podstawie przepisów ustawy o bestiach.