Rozpoczęcie prac legislacyjnych nad wprowadzeniem rejestru specjalizacji adwokatów nie jest konieczne – uważa dr Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
W jego ocenie informacje umieszczane dziś przez członków palestry w Krajowym Rejestrze Adwokatów i Aplikantów Adwokackich to wystarczające narzędzie, by poznać zakres zainteresowań zawodowych profesjonalnych pełnomocników. To natomiast, że w zestawieniu brak danych na temat adwokatów specjalizujących się w występowaniu przed Sądem Najwyższym, nie ma dużego znaczenia.
Takie wnioski płyną z odpowiedzi na interpelację autorstwa Tomasza Jaskóły, posła Kukiz’15. Do poruszenia sprawy skłoniły parlamentarzystę stwierdzenia, jakimi posłużył się w jednym z orzeczeń właśnie Sąd Najwyższy. Sędziowie wskazali, że ocena jakości i skuteczności m.in. skarg kasacyjnych czy skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia uzasadnia ponowne zgłoszenie postulatu, aby czynności przed SN podejmowali specjalizujący się w tym pełnomocnicy.
Dlatego też zdaniem Jaskóły wartym rozważenia byłoby wprowadzenie szerokich list adwokatów chętnych m.in. do podjęcia się spraw z urzędu w określonych dziedzinach prawa, na których znaleźć się powinna także osobna rubryka z danymi prawników deklarujących gotowość sporządzenia skarg kasacyjnych. Minister Warchoł nie widzi jednak takiej potrzeby.