Nuria Díaz Abad , nowa prezes Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, przez niemal całe swoje życie zawodowe krążyła między gabinetami ministerstw a salami rozpraw. Nigdy jednak nie siedziała za stołem sędziowskim
Przez ponad 20 lat była jednocześnie etatowym radcą prawnym i obrońcą hiszpańskiego rządu. Jako członek korpusu prawników państwa (Cuerpo de Abogados del Estado), prestiżowej grupy funkcjonariuszy publicznych w ministerstwie sprawiedliwości, których zadaniem jest reprezentowanie Królestwa Hiszpanii przed sądami krajowymi i międzynarodowymi, a także udzielanie pomocy prawnej administracji rządowej – prowadziła przede wszystkim sprawy z zakresu prawa unijnego. Od 1997 r. była przez 16 lat oficjalnym przedstawicielem hiszpańskiego rządu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu (później została zresztą szefową zespołu do spraw sporów prawnych Hiszpanii).
Jak sama dziś przyznaje, praca na stanowisku prawnika państwa nie pozwala na coś takiego jak specjalizacja. – Musiałam zajmować się wszelakimi sprawami, w które był zaangażowany hiszpański rząd lub które z pewnych ważnych względów były przedmiotem jego zainteresowania. Występowałam więc w postępowaniach dotyczących tak różnych dziedzin jak pomoc publiczna, prawo własności intelektualnej, prawo środowiskowe czy zasady opodatkowania – tłumaczy Prawnikowi Nuria Díaz Abad. W okresie swojej pracy w Luksemburgu aktywnie uczestniczyła także w pracach nad reformami systemu sądowniczego UE.
Swoją karierę prawniczą na dobre rozpoczęła w ministerstwie robót publicznych i transportu, po zdaniu niezwykle trudnego egzaminu państwowego na członka Cuerpo de Abogados del Estado. W zasadzie nigdy nie myślała o otworzeniu własnej kancelarii prawnej ani aplikowaniu na stanowisko sędziowskie, gdyż zawsze bardzo lubiła pracę w służbie publicznej. Zwłaszcza że reprezentując hiszpańskie władze przed trybunałem luksemburskim, miała okazję zajmować się wieloma ważnymi, często kontrowersyjnymi, a już z całą pewnością skomplikowanymi sprawami. Jedną z nich było na przykład postępowanie skargowe dotyczące jednolitego patentu europejskiego, który został zakwestionowany w 2011 r. przez rządy hiszpański i włoski. Oba kraje uważały, że pozostałe państwa członkowskie UE nie miały kompetencji do narzucenia im tego rozwiązania ani tym bardziej nie miały prawa ignorować ich zastrzeżeń. TSUE przyznał jednak rację większości.
Reprezentowała także rząd w głośnej w Hiszpanii sprawie szerokiej autonomii podatkowej Kraju Basków, której korzenie sięgają XIX w. Kiedy w latach 90. okazało się, że ponad 300 krajowych i międzynarodowych przedsiębiorstw uzyskiwało z tego tytułu ogromne ulgi i zwolnienia fiskalne na wiele lat, władze hiszpańskie i Komisja Europejska nabrały podejrzeń, że w grę może wchodzić niedozwolona pomoc regionalna, czego konsekwencją mogłaby być wielomilionowa grzywna. Sprawa ze szczebla krajowego trafiła w końcu w ręce sędziów TSUE. Díaz Abad usiłowała ich przekonać, że hiszpańskie przepisy podatkowe nie tylko wykluczają tak daleko idące przywileje podatkowe, lecz co więcej, w ogóle zasady opodatkowania obowiązujące w Królestwie Hiszpanii mają także zastosowanie na jego tzw. terytoriach historycznych (czyli w Kraju Basków). Ostatecznie trybunał w Luksemburgu zdecydował się nie wydawać wyroku w tej sprawie, a hiszpański rząd i baskijskie władze w końcu wypracowały porozumienie znane jako „pokój podatkowy”.
Wyrazem uznania dla wieloletniej służby publicznej Díaz Abad była jej nominacja w 2013 r. na członka Naczelnej Rady Sądownictwa (odpowiednika polskiej KRS). W czerwcu tego roku zastąpiła natomiast brytyjskiego sędziego Geoffreya Vosa na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ), organizacji zrzeszającej przedstawicieli rad sądownictwa z państw członkowskich UE, która angażuje się m.in. w obronę niezawisłości sędziów, poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości oraz tworzenie forów współpracy dla prawników. Ostatnio jako szefowa ENCJ najbardziej była zaabsorbowana atakiem na wymiar sprawiedliwości w Turcji, gdzie po próbie zamachu stanu doszło do usunięcia z urzędu i zatrzymania ponad 2,7 tys. sędziów i prokuratorów. – Ostatnie wydarzenia dają podstawy, aby sądzić, że nieudany zamach stanu jest pretekstem do czystki w sądownictwie – napisała Díaz Abad w swoim oświadczeniu.
Tydzień temu przyjechała na nadzwyczajny kongres sędziów w Warszawie, których problemy również zaniepokoiły ENCJ. – To niewyobrażalne, żeby rząd skracał kadencję członków Krajowej Rady Sądownictwa, a już zwłaszcza sędziów, którzy zostali wybrani przez swoich kolegów – podkreśliła w swoim wystąpieniu.