Ponad tysiąc sędziów z całego kraju ma wziąć udział w sobotę w Warszawie w nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich. Zajmie się on m.in. oceną sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz odmową powołania przez prezydenta niektórych kandydatów na sędziów.

"W Kongresie wezmą udział sędziowie wszystkich szczebli sądownictwa. Cieszy nas bardzo, że środowisko tak licznie odpowiedziało na inicjatywę Kongresu. Nie chodzi nam o towarzyskie spotkanie, tylko o wypracowanie ważnych merytorycznych zagadnień, które trapią środowisko" - powiedział PAP rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek.

Obrady, które będą odbywały się w salach Pałacu Kultury i Nauki, mają rozpocząć się o godz. 9.30. Około godz. 17 Kongres ma przyjąć uchwały i zakończyć obrady.

Uchwałę o zwołaniu Kongresu KRS podjęła w końcu lipca. "W środowisku sędziowskim zgłaszane są postulaty przeprowadzenia powszechnej debaty na temat obecnej sytuacji sądownictwa w Polsce, zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - zaznaczono w tej uchwale.

Dlatego KRS wspólnie z czterema stowarzyszeniami sędziowskimi - Stowarzyszeniem Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszeniem Sędziów "Themis", Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych "Pro Familia" - zdecydowała o zwołaniu Kongresu na 3 września. Jednocześnie w uchwale zaapelowano "do wszystkich sędziów o uczestnictwo w Kongresie".

Głównymi tematami kongresu - jak poinformowano - mają być m.in.: ocena sytuacji związanej z działaniami władzy ustawodawczej i wykonawczej wobec Trybunału Konstytucyjnego; ocena odmowy powołania przez prezydenta kandydatów na stanowiska sędziowskie; nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami w świetle przepisów nowego Prawa o prokuraturze; niezależność sądów i niezawisłość sędziów w świetle planowanych zmian w regulacjach dotyczących sądów i KRS.

"Jest szereg spraw do omówienia, ale najważniejszy jest spór o TK. To jest kwestia fundamentalna, bo jeśli nie będzie realnej kontroli zgodności ustaw z konstytucją, to będziemy mieli ustawy niezgodne z konstytucją, które zaczną funkcjonować jako prawo" - przyznał sędzia Żurek.

Na Kongres zaproszeni zostali m.in.: prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz szefowie wszystkich klubów parlamentarnych. Udział mają wziąć także m.in. przewodnicząca Europejskiej Sieci Rad Sądowniczych (ENCJ) Nuria Diaz Abad, przewodniczący Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich (CCJE) Nils Engstad, prezes Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia Sędziów Thomas Guddat i sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu Marek Safjan.

Sędzia Żurek poinformował również, że w piątek po południu - jeszcze przed rozpoczęciem Kongresu - z prezydium KRS ma spotkać się prezydent Andrzej Duda. Rada jeszcze w początkach lipca przekazała do Kancelarii Prezydenta stanowisko z prośbą o spotkanie w związku z pilną potrzebą wyjaśnienia zasad współdziałania w procedurze nominacyjnej sędziów.

Przed dwoma miesiącami KRS otrzymała postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez Radę do pełnienia urzędu sędziego. Postanowienie prezydenta nie zawiera uzasadnienia - informowała wówczas KRS. "Zaistniała sytuacja pozbawiła Radę możliwości poznania przyczyn odmowy powołania sędziów przez prezydenta" - oceniała wówczas KRS.

Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski wskazywał wtedy, że prezydent może, ale nie musi powoływać sędziów wskazanych przez KRS. To jest prerogatywa osobista prezydenta - mówił.

Natomiast stowarzyszenia sędziowskie we wspólnym oświadczeniu przekazanym PAP oceniały, że "arbitralna decyzja prezydenta o odmowie powołania sędziów powoduje, że proces nominacji sędziowskich staje się mniej transparentny i bardziej podatny na wpływy polityczne".

Wcześniej Kongresy Sędziów Polskich odbyły się dwukrotnie. Do pierwszego doszło w 1999 r., zaś drugi odbył się w 2008 r. "Ale sobotni Kongres będzie pierwszym tak dużym, tak szybko zorganizowanym i z tak liczną reprezentacją sędziów. Nigdy nie było tak dużego zainteresowania sędziów, zwłaszcza w okresie wakacyjnym" - ocenił Żurek.