Zmiany w prawie umożliwiające skuteczniejsze ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych zapowiedział 15 lipca minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Pojawi się m.in. nowe przestępstwo: ucieczka przed policyjnym pościgiem.

"To oczywiście nie wyeliminuje patologii, bo prawo wyłącznie pomaga ograniczać zjawiska patologiczne i zachowania ludzi nieodpowiedzialnych, ale jestem przekonany, że tego rodzaju zdarzeń będzie mniej, a reakcja państwa na nie będzie skuteczniejsza i będzie zniechęcać do takich zjawisk, jak zachowania nieokrzesanych kierowców" - powiedział Ziobro na konferencji prasowej.

Według planów zmian w przepisach kierowca, który zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Łączyć się to będzie z obligatoryjnym zakazem prowadzenia pojazdów na okres od roku do 10 lat. "Dziś nawet najbardziej brawurowa ucieczka stwarzająca ogromne zagrożenie na drodze traktowana jest jak wykroczenie karane zaledwie grzywną lub pozbawieniem wolności do 30 dni" - zapowiedział resort.

Ponadto pijany lub odurzony narkotykami sprawca śmiertelnego lub powodującego ciężkie obrażenia wypadku trafiałby do więzienia na co najmniej dwa lata, a kara ta nie mogłaby być zawieszona. Obecnie - jak przypomniał resort - dolna granica kary w takim przestępstwie wynosi dziewięć miesięcy, a wyrok do roku pozbawienia wolności można zawiesić.

Złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów będzie zagrożone karą do pięciu lat więzienia, a nie jak obecnie - do trzech. W przypadku wykroczeń drogowych wydłużeniu ulegnie termin ich przedawnień. "Policja, prokuratura i sądy dostaną wystarczający czas, by skutecznie wymierzyć sprawiedliwość sprawcy wykroczeń drogowych" - podkreśla ministerstwo.

Planowany pakiet tych i innych zmian ma objąć przepisy kodeksów: karnego, postępowania karnego i wykroczeń. (PAP)

mja/ akw/ EŚ