To wniosek z badania przeprowadzonego wśród 560 firm prawniczych przez samorząd adwokacki Anglii i Walii.

W 8 proc. przypadków oszustom udało się ukraść pieniądze z kont klientów. W większości spraw partnerzy w kancelariach zostali wówczas zmuszeni do pokrycia strat z własnych kieszeni. W pozostałych szkody - przynajmniej w pewnej części - pokrywały banki i ubezpieczyciele. W kilku przypadkach w następstwie oszustwa ubezpieczyciele zdecydowali się podnieść składki.