To rozwiązanie, które może przynieść spore oszczędności adwokatom podlegającym obowiązkowemu ubezpieczeniu - piszą adw. Michał Bieniak i adw. Michał Szpakowski, członkowie adwokackiej grupy #odNowa.

Obowiązek ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej adwokatów, wynikający wprost z ustawy Prawo o adwokaturze, jest obowiązkiem odróżniającym profesjonalnych pełnomocników od doradców prawnych. To właśnie ten obowiązek oraz zobowiązanie do dochowania najwyższej staranności i działania w interesie klienta (sankcjonowane dyscyplinarnie) powodują, że skorzystanie z usługi adwokata jest uznawane powszechnie za bezpieczne.

Obowiązek ubezpieczenia OC to jednak również określony koszt. Przykładowo, zgodnie z treścią umowy pomiędzy PZU S.A. i TUiR Warta S.A. oraz Naczelną Radą Adwokacką, która została zawarta na lata 2015-2017, domyślna składka ubezpieczeniowa (tj. składka, która pobierana jest w przypadku braku wyraźnego wyboru wariantu ubezpieczenia przez adwokata) wynosi 456 zł rocznie. W połączeniu na przykład ze składką samorządową należną od adwokata wykonującego zawód w Izbie Adwokackiej w Warszawie (suma składki rocznej wynosi 1.440 zł), to prawie 25 proc. łącznego rocznego obciążenia adwokata z tytułu obowiązkowych opłat związanych z wykonywaniem zawodu. Jest to istotny wydatek szczególnie w sytuacji, w której (niestety) dyskurs adwokacki dotyczy maksymalnego obniżenia składki korporacyjnej.

Jak pokazują statystyki w 2015 r. jedynie ok. 20 proc. łącznej sumy składki przypisanej zostało wydatkowane na likwidację szkód z tytułu odpowiedzialności cywilnej adwokatów. Kolejne 22 proc. przeznaczono na tak zwaną rezerwę techniczno-ubezpieczeniową na pokrycie roszczeń, których obowiązek wypłaty może pojawić się w przyszłości. Pozostałe 58 proc. sumy składek rocznych przeznaczone jest na koszty administracyjne, koszty związane z obsługą likwidacji szkód, prowizję agenta ubezpieczeniowego oraz zysk w/w towarzystw ubezpieczeń. Powstaje zatem pytanie: skoro suma wypłaconych odszkodowań i środków na pokrycie szkód ujawnionych w przyszłości jest dość niewielką częścią całkowitej sumy składki przypisanej (sumy składek wpłacanych przez adwokatów w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej), czy możliwe jest zmniejszenie kosztów obowiązkowego ubezpieczenia OC?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że rewolucja w składce ubezpieczeniowej nie jest osiągalna. W każdej działalności gospodarczej należy liczyć się z kosztami nabycia usługi, jej wykonania, w końcu świadczący usługę ubezpieczenia również wykonuje swoją działalność w celu osiągnięcia zysku, więc ten zysk musi wkalkulować w wysokość składki.

Jednak rozwiązaniem, które może przynieść spore oszczędności adwokatom podlegającym obowiązkowemu ubezpieczeniu jest instytucja Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych. Zgodnie z definicją zawartą w art. 102 ustawy z 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (dalej: „DUiRu”) towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych to zakład ubezpieczeń, który ubezpiecza swoich członków na zasadzie wzajemności. Nie oznacza to, że każdy adwokat musiałby opłacić swój udział w kapitale zakładowym, bowiem tylko towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych uznane za małe musi ubezpieczać wyłącznie swoich członków. Takie małe towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych jednak nie może świadczyć usług ubezpieczenia w grupie ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej. To oznacza, że hipotetyczne adwokackie Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych nie może być małym TUW [argument z art. 109 ust. 1 pkt 2) DUiRu, art. 109 ust. 1 pkt 5) oraz art. 111 ust. 1 i 2 DUiRu], a więc może świadczyć swoje usługi również na rzecz osób nie będących udziałowcami towarzystwa.

Podstawową oszczędnością, jaką może przynieść powołanie adwokackiego TUW jest fakt, że działalność zakładu ubezpieczeń działającego w tej formie nie jest nastawiona na zysk. To oznacza, że nie tylko ubezpieczenie może być tańsze (ze względu na możliwą redukcją składki ubezpieczeniowej z powodu osiągnięcia zysku w latach poprzednich), ale również dlatego, że składka ubezpieczeniowa niewykorzystana na wypłatę odszkodowań lub rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe może być wykorzystana na zwrot wpłat na kapitał zakładowy. Część zysków z adwokackiego towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych może być ponadto przeznaczona na promocję korzystania z usług adwokata lub samorządową działalność samopomocową, ale przede wszystkim może obniżyć koszt ubezpieczenia.

Po drugie adwokacki TUW może generować dużo mniejsze koszty działalności. W przypadku bowiem wykorzystania już istniejących instytucji funkcjonujących w ramach okręgowych izb adwokackich – referatu skargowego oraz pionu dyscyplinarnego – informacje i fakty zbierane w toku postępowań prowadzonych przez wyżej wymienione instytucje mogą stanowić bazę faktograficzną do likwidacji szkód. Posiadanie kontroli nad tym aspektem działalności TUW przez organy samorządu adwokackiego zagwarantuje również zachowanie tajemnicy adwokackiej w procesie wypłaty odszkodowań.

Adwokacki TUW może ponadto posłużyć do propagowania idei ubezpieczeń ochrony prawnej. Ten zakres działalności ubezpieczeniowej widzimy jako drugi filar działalności projektowanego towarzystwa. Obecnie świadczone usługi w zakresie ubezpieczeń odpowiedzialności prawnej uważamy za nieadekwatne. Po pierwsze dlatego, że ubezpieczenia te co do zasady są oferowane jako ubezpieczenia generalne (ubezpieczenie osoby fizycznej czy ubezpieczenie przedsiębiorcy), podczas gdy generuje to niewspółmierne koszty składki w porównaniu do zysków z takiej formy ubezpieczenia. Ubezpieczenia ochrony prawnej przede wszystkim powinny być, naszym zdaniem, ubezpieczeniami krojonymi na miarę, na przykład ubezpieczeniami kosztów adwokata, który przeprowadzi w całości sprawy spadkowe. Ten rodzaj ubezpieczenia może być oferowany jako opcja ubezpieczeniowa przy ubezpieczeniu na życie oferowanym przez współpracujące zakłady ubezpieczeń. Innym przykładem jest ubezpieczenie kosztów dochodzenia roszczeń ponad sumę ubezpieczenia NNW w przypadku, gdy takie ubezpieczenie nie pokrywa całości szkody ubezpieczonego. Niewątpliwie takie opcje ubezpieczeniowe przyczynią się do poszerzenia rynku usług prawnych, jako, że beneficjenci ubezpieczenia bez tego produktu prawdopodobnie w większości nie skorzystaliby z usług adwokata przy załatwianiu swoich spraw.

Trzecim filarem adwokackiej działalności ubezpieczeniowej są ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia stanowiące formę oszczędzania emerytalnego. Mimo, że taki zakres działalności ubezpieczeniowej musi być wydzielony do odrębnej jednostki gospodarczej, to taki TUWnŻ może być on uznany za małe TUW w rozumieniu DUiRu, w związku z powyższym jego utworzenie nie wymagałoby inwestycji kapitałowych, a działając obok TUW adwokackiego świadczącego usługi ubezpieczenia inne niż ubezpieczenia na życie, nie ponosiłby znacznych kosztów działalności.

Oczywiście utworzenie adwokackiego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych wymaga sporych nakładów. Minimalny wymóg dotyczący wysokości kapitału zakładowego dla TUW świadczącego usługi w grupie ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej wynosi 3.700.000 EUR. Powstaje pytanie, czy środki NRA i poszczególnych ORA (w szczególności ORA Warszawa) wystarczyłyby na pokrycie tak wysokiego wymogu inwestycyjnego. Wydaje się, że takie rozwiązanie mimo wszystko jest możliwe. Po pierwsze dlatego, że środki wpłacone jako pokrycie kapitału zakładowego adwokackiego TUW mogą być dalej reinwestowane (np. w części na zakup nieruchomości, która mogłaby być wspólną siedzibą TUW, NRA i ORA Warszawa), po drugie dlatego, że środki te w rozsądnym okresie czasowym mogłyby być zwrócone inwestującym organom samorządu adwokackiego w przypadku osiągnięcia zysku.
Aby uniknąć konieczności ponoszenia kosztu opłacenia całości kapitału zakładowego adwokackiego TUW samodzielnie przez organy samorządu na początku jego działalności zawsze pozostaje możliwość dołączenia do już istniejących towarzystw ubezpieczeń wzajemnych w ramach tak zwanej instytucji grup wzajemności członkowskiej (art. 108 DUiRu, takie towarzystwa istnieją, np. TUW Cuprum czy też utworzone przez PZU Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych dedykowane jednostkom prowadzącym działalność w zakresie opieki zdrowotnej). Zawsze też istnieje możliwość wspólnej inwestycji w tym zakresie w porozumieniu z innymi zawodami podlegającymi obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej (np. radcy prawni, lekarze, doradcy podatkowi itp.).

Konkludując, temat adwokackiego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, chociaż stawiany w debacie na poziomie Prezydium NRA, nie uzyskał do tej pory należnego sobie oddźwięku. Zyski, jakie stwarza utworzenie dedykowanej adwokatom usługi świadczonej przez adwokackie towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych znacznie przewyższa koszty jego powołania, szczególnie w kooperacji z innymi samorządami zawodów zaufania publicznego. Rozwiązania te były i są obecnie stosowane w Polsce (wspomniane PZUW, TUWnŻ Rejent – ubezpieczające notariuszy na życie czy działający do niedawna strażacki TUW Florian) oraz w gospodarkach rozwiniętych (ok. 45 proc. największych europejskich grup ubezpieczeniowych funkcjonuje w formie odpowiedników TUW).

Naszym zdaniem temat ten powinien być poważnie przedyskutowany w środowisku adwokackim. Najbliższa okazje to zbliżający się Krajowy Zjazd Adwokatury w Krakowie.

adw. Michał Bieniak, adw. Michał Szpakowski
Michał Bieniak / Media