Nowa ustawa o prokuraturze przewiduje, że 4 kwietnia prokuratura wojskowa zostanie zlikwidowana jako odrębna struktura; w prokuraturze powszechnej pojawią się wydziały wojskowe. W piątek w Sejmie dziennikarze pytali Ziobrę o pracę prokuratury od poniedziałku.
"Do tej pory model funkcjonowania prokuratury wojskowej powodował, że obciążenie pracą prokuratora prokuratury wojskowej i prokuratora prokuratury powszechnej, którzy zarabiali tyle samo, było zasadniczo różne. Na prokuratora prokuratury wojskowej przypadało 15 razy mniej spraw do prowadzenia" - mówił Ziobro.
Jak dodał, w związku z tym uznano, że "z punktu efektywności państwa, pewnej sprawiedliwości i sprawności walki z przestępczością warto spowodować, że prokuratorzy prokuratury wojskowej będą mogli poza sprawami wojskowymi również prowadzić sprawy powszechnej przestępczości, żeby odciążyć prokuratorów cywilnych" - dodał.
Prokuratura wojskowa to Naczelna Prokuratura Wojskowa, dwie Wojskowe Prokuratury Okręgowe (w Warszawie i w Poznaniu) i 8 Wojskowych Prokuratur Garnizonowych (Wrocław, Szczecin, Poznań, Gdynia, Warszawa, Olsztyn, Lublin i Kraków) - łącznie ponad stu prokuratorów prowadzących i nadzorujących śledztwa dotyczące przestępstw żołnierzy (ale tylko tych z części Kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko Siłom Zbrojnym, bo za zwykłe przestępstwa wojskowi odpowiadają przed cywilnym wymiarem sprawiedliwości).
Najważniejsze śledztwo prokuratury wojskowej to postępowanie ws. katastrofy smoleńskiej. Dziennikarze pytali Ziobrę, jak zmiany wpłyną na to śledztwo. "Ta zmiana nie ma wpływu na śledztwo smoleńskie. W sprawie śledztwa smoleńskiego został powołany moim zarządzeniem zespół, który będzie ponownie analizował całość materiału dowodowego zebranego w tej sprawie i następnie prowadził te wątki, które uzna za istotne i ważne już na poziomie prokuratury krajowej" - zapewnił Ziobro.
10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskim zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka, wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Polskie śledztwo od 10 kwietnia 2010 r. prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Postawiła ona zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołała im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom z rozwiązanego po katastrofie 36. pułku lotniczego. 4 kwietnia śledztwo przejmie Prokuratura Krajowa z nowym zespołem śledczym. (PAP)