W ocenie rzecznika praw obywatelskich przyjęta w kodeksie wykroczeń sankcja za popełnienie wykroczenia o tak małej społecznej szkodliwości, nie znajduje uzasadnienia.

RPO zainteresował się problematyką nadmiernej represyjności sankcji karnej w postaci kary aresztu, za popełnienie wykroczenia stypizowanego w art. 121 par. 1 i 2 kodeksu wykroczeń.

Wynika z niego, że w przypadku niezapłacenia kar za jazdę środkami komunikacji miejskiej bez biletu można trafić do aresztu. Taka kara może grozić również w przypadku innego rodzaju wyłudzeń, np. niezapłacenia rachunku za posiłek lub napój w restauracji bądź za przejazd taksówką - wskazuje RPO.

"Przyjęte przez ustawodawcę zagrożenie karą aresztu za czyny spenalizowane w art. 121 k.w. jest nieproporcjonalne do ich wagi, a przede wszystkim niespełniające kryterium konieczności, przydatności i proporcjonalności przyjętej regulacji"- czytamy w wystąpieniu rzecznika do ministra sprawiedliwości.

W jego ocenie wystarczającą karą za popełnienie takiego wykroczenia jest grzywna lub kara ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej pracy na cele społeczne.

PS/źródło: RPO