Rozmawiamy z JACKIEM CZAJĄ, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości - Elektroniczne postępowanie przyspieszy i usprawni postępowania upominawcze. Ma też odciążyć sądy od rozpoznawania spraw niewymagających przeprowadzenia postępowania dowodowego. Ministerstwo Sprawiedliwości chce też wyeliminować konieczność wzywania do uiszczenia opłaty sądowej.
• W jakim przypadku możliwe będzie przeprowadzenie elektronicznego postępowania upominawczego?
- Elektroniczne postępowanie upominawcze będzie dostępne dla wszystkich, którzy zechcą dochodzić roszczeń pieniężnych nadających się do rozpoznania w tego typu postępowaniu. Osoby takie będą musiały w tym celu skorzystać z internetu jako środka komunikacji elektronicznej, umożliwiającego dostęp do platformy udostępnionej przez sąd elektroniczny. Można spodziewać się, że dochodzone będą przede wszystkim roszczenia niesporne, o stosunkowo niewielkiej wartości, wynikające z umów związanych między innymi z dostawą energii elektrycznej, wody czy usług telekomunikacyjnych. Wysokość roszczenia nie jest jednak ograniczona.
• Kiedy system zostanie uruchomiony?
- System pozwalający na prowadzenie elektronicznego postępowania upominawczego zostanie uruchomiony przed 1 stycznia 2010 r., to jest przed dniem wejścia w życie przepisów proceduralnych pozwalających na prowadzenie tego postępowania. Trudno jest jednak określić ostateczny kształt systemu przed ogłoszeniem ustawy, a zwłaszcza zanim przepisy wykonawcze wejdą w życie. Równolegle do prac legislacyjnych nad ustawą opracowywane są oczywiście rozporządzenia. Chcemy, aby uruchomienie systemu było poprzedzone pilotażem, w ramach którego odpowiedni zespół testujący przeprowadzi zarówno symulacje zdarzeń procesowych, jak i ewentualnych wypadków związanych ze świadczeniem usług teleinformatycznych czy pocztowych.
• Jakie korzyści dla stron postępowania i sądu przyniesie możliwość prowadzenia takiego postępowania?
- Elektroniczne postępowanie pozwoli na przyspieszenie i usprawnienie postępowania upominawczego. Wprawdzie już obecnie jest ono dosyć szybkie, jednak dostarczenie pozwu za pomocą systemu teleinformatycznego umożliwi jeszcze szybsze rozpoznanie sprawy.
Planujemy takie ukształtowanie systemu, które wyeliminuje konieczność wzywania do uiszczenia opłaty sądowej i, co do zasady, braków formalnych pozwu. Zmniejszone zostaną też koszty postępowania dzięki zredukowaniu kosztów przesyłania pism sądowych tradycyjną drogą pocztową oraz możliwości skoncentrowania rozpoznawania spraw w jednym sądzie.
Elektroniczne postępowanie upominawcze będzie mogło być wszczęte tylko gdy pozew zostanie złożony drogą elektroniczną. Także nakaz zapłaty zostanie wydany powodowi jedynie w formie elektronicznej. Pozwany otrzyma jednak wydrukowany odpis nakazu, a jeżeli zakwestionuje roszczenie, będzie mógł w prosty sposób i bez uiszczania opłaty, złożyć sprzeciw. Od jego decyzji zleżeć będzie, czy sprzeciw zostanie wniesiony w formie elektronicznej czy papierowej.
• Jakie jeszcze czynności mogłyby odbywać się z wykorzystaniem systemu elektronicznego?
- Planowane jest wykorzystanie systemu teleinformatycznego do prowadzenia także innych postępowań. Nie uważam jednak, aby konieczne było oczekiwanie na doświadczenia związane z budową systemu postępowania upominawczego.
W najbliższym okresie dokonamy wyboru kierunków informatyzacji procedur sądowych, ze szczególnym uwzględnieniem rejestracji rozpraw na nowoczesnych nośnikach danych.
W następnej kolejności rozważymy możliwość udostępniania obywatelom danych o ich sprawach w sądzie. To także nastąpiłoby przy użyciu systemu teleinformatycznego.
• Jakie jeszcze pomysły na usprawnienie polskiego wymiaru sprawiedliwości ma resort sprawiedliwości?
- Pracujemy nad wieloma rozwiązaniami równocześnie. Nie chcę mówić o szczegółach, gdyż każde rozwiązanie musi najpierw zostać zweryfikowane z przez zewnętrznych ekspertów.
Niebawem zostanie jednak przedstawiony kompleksowy program, który w mojej ocenie będzie przełomowy dla poprawy sprawności polskich sądów.
• Czy Ministerstwo Sprawiedliwości chciałoby pomóc sądom wdrażać nowe technologie?
- Wprowadzenie kolejnych etapów informatyzacji sądów wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. Na pewno zwrócą się one jednak z nawiązką. Nowe technologie powinny być oczywiście wprowadzane w sposób uporządkowany i jednolity w całym sądownictwie.
Proces ten nie może się więc odbyć bez koordynacji ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości.