W latach 2013–2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, pierwszy raz w rankingu.

Niedoceniany, gdy był wiceministrem sprawiedliwości, ale to właśnie efekty jego ubiegłorocznych działań odczują zwykli obywatele. Chwalona nowelizacja prawa spadkowego ograniczająca możliwość dziedziczenia długów to jego zasługa. Tak samo jak prawo restrukturyzacyjne, które powinno uratować wiele firm, a tym samym etatów.

Czuwał również nad zmianami w upadłości konsumenckiej, która śmiało mogłaby pretendować do miana najlepiej funkcjonującej nowelizacji w ostatnich latach. W trakcie prac nad ustawami Kozdronia można było poznać po otaczającym go zwykle wianuszku ekspertów. „Jak są mądrzejsi ode mnie i chcą mi pomóc, to mam udawać, że jestem we wszystkim najlepszy?” – mówił skromnie, gdy ktoś o tym wspominał. Dał się poznać jako jeden z niewielu polityków, którzy potrafią przyznać rację opozycji, a pokłócić się z parlamentarzystami własnej frakcji. Dla niego zawsze kluczowe były kwestie merytoryczne.

PSŁ