Na wniesienie zażalenia od postanowienia jest tydzień i liczy się go od doręczenia orzeczenia, bądź jego ogłoszenia. I to strona powinna pilnować swoich spraw, bo łatwiej wykonać telefon do sądu niż termin przywrócić.
Sąd rejonowy oddalił wniosek powoda o przywrócenie terminu do złożenia zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania, a następnie odrzucił zażalenie. Stwierdził, że w sprawie nie zaistniały okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu. Odwołał się do art. 168 - 169 kodeksu postępowania cywilnego i przyjął, że wskazane przez mężczyznę przyczyny niezłożenia w terminie zażalenia nie mogą być uznane za zaistniałe bez jego winy. Z zapisu protokołu rozprawy jednoznacznie wynika, że został on pouczony o sposobie i terminie złożenia zażalenia. On zaś sam przekonywał we wniosku, że na rozprawie udzielono mu mylnego pouczenia w zakresie terminu do złożenia wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienie postanowienia oraz do złożenia ewentualnego zażalenia. W konsekwencji sądził, że na zażalenie ma 14 dni i wniósł zażalenie czternastego dnia. Mężczyzna nie odpuścił i złożył zażalenie na to postanowienie w przedmiocie odrzucenia zażalenia.
Lekkie niedbalstwo
Sąd Okręgowy w Przemyślu oddalił zażalenie. Jak stanowi art. 168 k.p.c. jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. W orzecznictwie brak winy określa się według kryterium obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy, biorąc pod uwagę także lekkie niedbalstwo. Ocena braku winy podlega uznaniu sądu. Zarówno brak winy, jak i ujemne skutki procesowe muszą być przez stronę uprawdopodobnione (postanowienie SN z 14 stycznia 1972 r., sygn. akt III CRN 448/71). Warunkiem uwzględnienia wniosku o przywrócenie terminu do dokonania czynności procesowej jest wykazanie przez stronę, że pomimo całej swej staranności nie mogła czynności procesowej dokonać w terminie, a więc że zachodziła niezależna od niej przeszkoda. Przeszkoda taka zachodzi wówczas, gdy dokonanie czynności w ogóle było wykluczone, jak również gdy w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała dany termin procesowy. Dlatego w każdym przypadku przy ocenie braku winy, jako przesłanki przywrócenia terminu uchybionego przez stronę, należy uwzględniać dołożenie należytej staranności. Brak winy w uchybieniu terminowi powinien być oceniany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy i przy braniu pod uwagę także uchybień spowodowanych nawet lekkim niedbalstwem. Powód zaś nie uprawdopodobnił okoliczności, iż nie ponosi winy w niedotrzymaniu terminu. Powoływanie się na mylne pouczenie o 14–dniowym terminie do złożenia zażalenia jest sprzeczne z pouczeniem, którego udzielono mu na rozprawie.
Sprawdzić telefonicznie
Tym samym powód w żaden sposób nie wykazał, co faktycznie uniemożliwiło mu zgłoszenie na czas zażalenia. Jedyną, stanowiącą w istocie gołosłowne twierdzenie, okolicznością było mylne pouczenie, a właściwie błędne zrozumienie przez powoda terminu do złożenia zażalenia. W ocenie sądu powód, bezpośrednio na rozprawie, na której wydano postanowienie kończące postępowanie, został prawidłowo pouczony o sposobie i terminie wniesienia zażalenia. Złożenie zażalenia w ciągu dwóch tygodni, a nie w ciągu tygodnia od otrzymania pisemnego uzasadnienia postanowienia wskazuje na zaniedbanie mężczyzny w należytym prowadzeniu sprawy. Powód w ciągu tygodnia od otrzymania pisemnego uzasadnienia orzeczenia miał możliwość usunięcia ewentualnych wątpliwości związanych z terminowym złożeniem zażalenia. Sąd po ogłoszeniu postanowienia kończącego postępowanie miał obowiązek pouczenia powoda obecnego na ogłoszeniu postanowienia i działającego bez pełnomocnika, o sposobie i terminie wniesienia środka zaskarżenia. Strona należycie dbająca o swoje interesy powinna zatem jeżeli nie ma wiedzy o sposobie i terminie zaskarżenia orzeczenia, dążyć do uzyskania informacji w sądzie (choćby telefonicznie - numer telefonu do sądu jest wskazany w zawiadomieniu o terminie rozprawy) lub skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Przemyślu z 16 listopada 2015 r., sygn. akt III Pz 11/15