Minister sprawiedliwości odpowiedział na list Fransa Timmermansa, pierwszego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Zbigniew Ziobro ubolewa nad tym, że Timmermans nie wykorzystał możliwości uzyskania informacji z pierwszej ręki. A jego wcześnie wystąpienie odebrał jako próbę nacisku na demokratycznie wybrany parlament.

Wiceszef KE Frans Timmermans w grudniu wystosował do polskich ministrów sprawiedliwości i spraw zagranicznych list w związku z nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, którą wówczas zajmował się jeszcze parlament. "Oczekiwałbym, że ta ustawa nie zostanie ostatecznie przyjęta albo przynajmniej, że nie zostanie wdrożona, dopóki wszelkie kwestie dotyczące wpływu tej ustawy na niezawisłość i funkcjonowanie TK nie zostaną w pełni i adekwatnie ocenione" - pisał wówczas wiceprzewodniczący.

Na jego list zareagował szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro: "Ze zdumieniem przyjąłem list, który był Pan uprzejmy skierować do mnie w sprawie Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Jego treść świadczy o braku wiedzy związanej z trybunałem" - napisał w odpowiedzi polski minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro przedstawił Timmermansowi swój pogląd na sytuację wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego. "Proszę przyjąć do wiadomości kilka faktów" - napisał.

MS przekonywał, że to poprzednia koalicja rządowa wprowadziła chaos konstytucyjny i w rażący sposób naruszyła konstytucję. W jego ocenie celem poprzedniego rządu było "zmonopolizowanie" trybunału.

Minister Ziobro podkreślił, że PiS nie dążył do zapewnienia sobie większości w trybunale, a jego intencją było powtórzenie niewłaściwego wyboru sędziów. Dodał, że podjęto jedynie "działania naprawcze, aby przywrócić pluralizm w TK."

Zaznaczył, że wybrani przez nowy parlament sędziowie zostali "bezpodstawnie odsunięci od orzekania wskutek arbitralnej decyzji przewodniczącego TK, pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Jego polityczne ambicje są dzisiaj największym zagrożeniem dla niezawisłości trybunału, a także równowagi władz: sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej w Polsce."

PS/źródło: MS