Premier powołała się przy tym na orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego nie wynika jednoznacznie, terminu niezwłocznej publikacji wyroku. Dodała, że SN przyjął, iż "może to oznaczać na przykład 14 dni".
"Moim celem jest wyjaśnienie wątpliwości, które są i które mogą powodować, że jest problem z opublikowaniem tego wyroku" - powiedziała Szydło, zaznaczając, że wątpliwości związane z tym, czy został on podjęty zgodnie z obowiązującymi aktami prawnymi, nadal nie zostały wyjaśnione.
"Nasza rola ogranicza się w tej chwili do tego, by przy wykorzystaniu Rządowego Centrum Legislacji publikować akty prawne, ale publikujemy je wtedy, jeżeli nie mamy wątpliwości, że nie ma wady prawnej w ich podjęciu" - powiedziała szefowa rządu.
EŚ/PAP