Obrońca paraolimpijczyka twierdzi, że zdolność finansową jego klienta należy uznać za "nieistniejącą". To jeden z argumentów wytoczonych przeciwko staraniom prokuratury, która chce nowego procesu w sprawie śmierci dziewczyny Oscara Pistoriusa.

W odpowiedzi na wniosek prokuratury adwokat sprintera Barry Roux przekonywał sąd, że kolejny proces nie ma sensu, gdyż ten pierwszy był tak głośny i szeroko komentowany, że można mieć poważne wątpliwości co do obiektywizmu świadków. Do tego byłby długi, skomplikowany i bardzo kosztowny.

Prokuratura odwołali się od wyroku skazującego paraolimpijczyka na pięć lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci swojej dziewczyny Reevy Steenkamp. W jej ocenie Pistorius powinien zostać oskarżony o zabójstwo, za które w RPA grozi minimum 15 lat pozbawienia wolności. Najwyższy Sąd Apelacyjny najprawdopodobniej podejmie decyzję w tej sprawie w listopadzie.

Pistorius przebywa obecnie w więzieniu, choć komisja do spraw zwolnień warunkowych w sierpniu chciała zezwolić na umieszczenie go w areszcie domowym. Minister sprawiedliwości nie wyraz jednak na to zgody.