Przepisy prawne w coraz większym stopniu chronią osoby doznające przemocy domowej. Niezbędnym elementem systemu jest wsparcie instytucjonalne dla ofiar, które borykają się z tzw. wyuczoną bezradnością, a także dla agresorów, którzy powinni brać udział w specjalistycznych terapiach. Równocześnie społeczeństwo powinno być świadome problemu i wyczulone na wszelkie akty przemocy, nie tylko w swoim najbliższym otoczeniu.

Takie wnioski płyną z debaty „Przemoc domowa – jak pomagać, by nie zaszkodzić”, która odbyła się w naszej redakcji w ramach projektu „STOP przemocy domowej”, którego partnerami są Ministerstwo Sprawiedliwości i Fundusz Sprawiedliwości.

Od 30 listopada 2020 r. obowiązuje opracowana w Ministerstwie Sprawiedliwości tzw. ustawa antyprzemocowa 1.0, która przyznaje policji i Żandarmerii Wojskowej możliwość stosowania nowych środków ochrony w postaci nakazu opuszczenia przez sprawcę przemocy domowej wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do tych miejsc przez okres 14 dni. Wcześniej to osoba doznająca przemocy, nierzadko w nocy, z dziećmi, musiała uciekać z domu i szukać schronienia w przypadkowym miejscu. Teraz usunąć ma się sprawca agresji.

ikona lupy />
Monika Szczepanowska, sędzia z Wydziału Krajowego i Europejskiego Prawa Rodzinnego w Departamencie Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości / fot. materiały prasowe

– Jest to przełomowe rozwiązanie. Zależało nam na wprowadzeniu takich regulacji, które pomogą zapewnić natychmiastowe bezpieczeństwo osobom doznającym przemocy domowej – mówiła Monika Szczepanowska, sędzia z Wydziału Krajowego i Europejskiego Prawa Rodzinnego w Departamencie Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania może być zastosowany nawet wtedy, gdy agresor jest jego właścicielem. Sprawca, w którego ocenie policja czy Żandarmeria Wojskowa bezpodstawnie zastosowała środki ochrony, ma możliwość złożenia zażalenia do sądu, który jest zobligowany do jego rozpatrzenia w ciągu trzech dni. W 2021 r. policja i Żandarmeria Wojskowa zastosowała 3549 nakazów lub zakazów, a w wyniku zażalenia uchylono jedynie dwa. W 2022 r. (dane jeszcze podlegają weryfikacji) wydano prawie 5 tys. nakazów lub zakazów, przy czym uchylono tylko jeden. – To potwierdza, że służby stosują narzędzia ochrony prawnej w sposób jak najbardziej prawidłowy – podkreśliła sędzia Szczepanowska.

Przez dwa tygodnie, w trakcie których sprawca przemocy domowej znajduje się poza domem, osoba skrzywdzona może w spokoju przemyśleć swoje dalsze kroki i zdecydować, czy chce zwrócić się o pomoc prawną, psychologiczną, materialną, czy też zwyczajnie odpocząć psychicznie. Może też złożyć do sądu wniosek o przedłużenie środków ochrony przed sprawcą na czas nieokreślony.

Od 15 sierpnia 2023 r. wejdzie w życie tzw. ustawa antyprzemocowa 2.0, która rozszerzy zakres instrumentów prawnych chroniących osoby doznające przemocy domowej. Wobec sprawcy będzie mógł zostać zastosowany zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej, zakaz kontaktowania się z nią lub zakaz wstępu do miejsca jej pracy czy na teren szkoły, placówki oświatowej, opiekuńczej lub artystycznej, obiektu sportowego, do których uczęszcza. Tym samym środki ochrony „będą podążać” za osobą skrzywdzoną, by mogła czuć się bezpiecznie, nie rezygnując z dotychczasowego trybu życia. – Warto zaznaczyć, że zakaz kontaktowania się stosowany przez służby obejmuje wszelkie formy kontaktu, nie tylko werbalne, a także poprzez SMS-y, czy e-maile – wyliczała Monika Szczepanowska. Co ważne, do zastosowania tych narzędzi nie jest wymagana zgoda osoby pokrzywdzonej.

ikona lupy />
Marcin Wielec, dyrektor Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości / fot. materiały prasowe

Marcin Wielec, dyrektor Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, wskazywał, że od momentu wejścia w życie ustawy antyprzemocowej 1.0 do marca 2023 r. ze środków finansowych Funduszu Sprawiedliwości skorzystało ponad 26,5 tys. osób, które doświadczyły przemocy domowej. Udzielono w tym czasie 90 tys. godzin pomocy prawnej i 157 tys. godzin pomocy psychologicznej. – Z naszych badań wyłania się pozytywny obraz sytuacji, przestępczość znacznie spada – mówił.

Kinga Poszwa z Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów podkreśla, że procedury nakładają obowiązek przedstawienia ofiarom przemocy katalogu rozwiązań ze wskazaniami, jakie kroki mogą podjąć i gdzie mogą się zgłosić po wsparcie. Praca z ofiarami nie jest prosta ze względu na tzw. wyuczoną bezradność. – Dlatego tak ważne jest podjęcie aktywnej pracy z asystentem rodzinnym czy dzielnicowym w celu uposażenia jednostki w podstawowe zdolności, które nadadzą jej poczucie sprawstwa i kontroli życia osobistego – mówiła. Dostępne są też terapie grupowe i indywidualne dla ofiar przemocy.

ikona lupy />
Joanna Poprawa, certyfikowany specjalista przeciwdziałania przemocy w rodzinie, kurator rodzinny, Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu / fot. materiały prasowe

Joanna Poprawa z I Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej do Wykonywania Orzeczeń w Sprawach Rodzinnych i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej akcentowała znaczenie pomocy z zewnątrz. – Ofiary przemocy domowej potrzebują wsparcia, „popchnięcia”, czasem bardziej dobitnego zasugerowania, co mają robić, by chronić dzieci i same siebie. Mechanizmy, które działają w rodzinach przemocowych, są na tyle silne, że ofierze trudno się z nich wyrwać. Pokrzywdzeni potrzebują pomocy asystenta rodziny, kuratora – mówiła.

Niezbędna jest również praca z agresorem. Kinga Poszwa zwróciła uwagę, że jeśli sprawca nie zmieni swojego zachowania, będzie powielał schemat działania, krzywdząc kolejne osoby. Joanna Poprawa przyznała, że agresorzy zazwyczaj wracają do schematów, w których funkcjonowali od dzieciństwa. – Często mamy do czynienia z transmisją genetyczną takich zachowań. Trudno takie osoby zmobilizować do terapii, bardzo często terapie są przerywane, bo sprawcom przemocy się nie podobają, bo wchodzą w grę dodatkowo uzależnienia itd. – mówiła Joanna Poprawa.

Instytut Wymiaru Sprawiedliwości uczestniczy w badaniach międzynarodowych dotyczących m.in. przemocy domowej i jej zapobiegania. – Współpracujemy m.in z Norwegią. Naszym partnerem jest uniwersytet w Stavanger. Niezależnie od tego prowadzimy również projekty badawcze z większością krajów Europy Środkowej, w tym z Czechami, Słowacją, Chorwacją, Słowenią, Gruzją, Węgrami a nawet z Ukrainą. Wszędzie te problemy są bardzo podobne – opisywał Marcin Wielec. Podkreślał wagę prewencji. – Kara to jedno, ale potrzebujemy też stworzyć narzędzia diagnostyczne, rozpoznać problem, zanim on się rozwinie. Opracować mechanizmy, które zapobiegną narastaniu kolejnych aktów przemocy – informował przedstawiciel IWS. Sprawca musi uświadomić sobie mechanizmy, jakie nim kierują, zrozumieć, dlaczego działa w taki, a nie inny sposób.

ikona lupy />
Kinga Poszwa, kierownik w Opiniodawczym Zespole Sądowych Specjalistów w Sąd Okręgowy w Suwałkach / fot. materiały prasowe

– W innych porządkach prawnych, w Anglii czy w USA, pracownicy socjalni są wyposażani w specjalne narzędzia diagnostyczne. W kwestionariuszu, który wypełniają, opisuje się kwestie związane z dzieckiem, rodzicem, środowiskiem. – Na podstawie tych danych można przewidzieć, czy to ryzyko jest istotne, czy nie. To narzędzie powinno być wprowadzone również w Polsce, byśmy mogli zapobiegać trudnym sytuacjom – mówiła Kinga Poszwa.

Joanna Poprawa wskazywała, że kuratorzy rodzinni już teraz kładą nacisk na profilaktykę, diagnozując problemy w rodzinach dotyczące relacji między partnerami czy relacji z dziećmi. – Możemy w takich sytuacjach kierować na treningi umiejętności społecznych, na coachingi rodzicielskie, treningi kompetencji wychowawczych. Wychwytujemy pierwsze możliwe sygnały i możemy działać – mówiła.

Marcin Wielec podsumował, że profilaktyka powinna być oparta na trzech filarach – efektywnym prawie, komponencie społecznym i obudowie instytucjonalnej. Oprócz skutecznych przepisów prawnych, które są podstawą, potrzebna jest świadomość społeczna, kampanie edukacyjne prowadzone także w szkołach, działania profilaktyczne, propagowanie informacji, że świadkowie przemocy nie mogą pozostać obojętni na to, co dzieje się wokół nich, u sąsiadów, w rodzinie itd.

– Ta świadomość jest coraz większa. Dyskusje towarzyszące nagłaśnianym przypadkom aktów przemocy sprawiają, że społeczeństwo zaczyna odpowiedzialniej podchodzić do tego typu sytuacji. Trzeba iść dalej w tym kierunku – podkreślił przedstawiciel IWS.

ms

______________________________________________________

Ofiary muszą czuć się bezpiecznie w swoim domu i poza nim

ikona lupy />
Monika Szczepanowska, sędzia z Wydziału Krajowego i Europejskiego Prawa Rodzinnego w Departamencie Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości / fot. materiały prasowe

Byłam członkiem zespołu, który opracował regulacje prawne dotyczące ochrony osób doznających przemocy domowej, tzw. ustawę antyprzemocową 1.0 i 2.0. Tworząc unormowania, wzorowaliśmy się na najlepszych rozwiązaniach, które funkcjonują w prawodawstwie austriackim i czeskim, dostosowując je do realiów i uwarunkowań naszego kraju. Ustawodawstwo każdego państwa ma przecież swoją specyfikę, przez co pewne rozwiązania sprawdzają się w całości, a inne tylko w jakiejś części, albo wcale.

Przepisy ustawy antyprzemocowej w wersji 1.0 obowiązują od 30 listopada 2020 r. Od tego czasu Ministerstwo Sprawiedliwości regularnie monitoruje i analizuje wszelkie dane i informacje napływające od podmiotów stosujących środki ochrony prawnej wobec osób doznających przemocy domowej, m.in. od funkcjonariuszy policji, żołnierzy Żandarmerii Wojskowej czy sądów. Efektem prowadzonych analiz było opracowanie nowelizacji ustawy antyprzemocowej, mającej na celu jeszcze silniejsze wzmocnienie ochrony osób doznających przemocy domowej poprzez rozszerzenie katalogu instrumentów cywilnoprawnych stosowanych wobec sprawców w postaci: zakazu zbliżania się, zakazu kontaktowania z osobą doznającą przemocy domowej oraz zakazu wstępu i przebywania na terenie szkoły, obiektu sportowego czy jej miejsca pracy.

Zasadniczym celem rozwiązań ustawy antyprzemocowej 2.0 jest to, by osoba krzywdzona przez bliskich mogła czuć się bezpiecznie nie tylko w swoim domu, ale też w każdym miejscu, gdzie zwykle przebywa – w pracy, szkole, na basenie czy w parku. Jest to fundamentalna zmiana, która spowoduje, że zastosowane środki ochrony prawnej będą „podążać za osobą”, a nie ograniczać się do jej miejsca zamieszkania. Podkreślenia wymaga, że jeden z nowych instrumentów ochrony – zakaz kontaktowania się, obejmuje wszelkie środki komunikacji: werbalne i niewerbalne, w tym środki komunikacji elektronicznej na odległość – czyli e-meile, esemesy czy telefony. Sprawca nie będzie mógł używać tych nośników do nękania, zastraszania czy poniżania swoich bliskich. Dzięki temu osoby doznające przemocy domowej będą mogły prowadzić dotychczasowy tryb życia, nie obawiając się już ataku ze strony swojego krzywdziciela.

Co ważne, z danych statystycznych wynika, iż policja i Żandarmeria Wojskowa z każdym rokiem częściej korzystają z przysługujących im narzędzi ochrony, mając świadomość ich skuteczności w zapewnieniu realnej pomocy osobom krzywdzonym. Oczywiście, jak to w życiu, nie możemy wykluczyć próby wykorzystania wskazanych regulacji w sposób nieuprawniony, jednakże rolą policji czy sądów jest, aby takie przypadki eliminować.

ikona lupy />
Materiały prasowe