TEZA: Przedsiębiorca handlujący olejem opałowym ma prawo legitymować osoby fizyczne kupujące u niego towar. Uzasadnieniem jest konieczność wypełnienia wymogów przepisów podatkowych. Skoro firma może gromadzić określone dane, to ma prawo wglądu do dokumentów tożsamości, z których dane te wynikają.
Linia orzecznicza / Dziennik Gazeta Prawna
Sygn. akt I GSK 1266/13, WYROK NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO z 22 kwietnia 2015 r.
STAN FAKTYCZNY
Naczelnik urzędu celnego wydał przedsiębiorcy, spółce jawnej, decyzję ustalającą wysokość zobowiązania z tytułu podatku akcyzowego od sprzedaży oleju opałowego. Decyzja była wynikiem postępowania podatkowego, które wykazało różnice pomiędzy zapłaconą akcyzą a wysokością, jaka wynikała z liczby prawidłowo wypełnionych oświadczeń o przeznaczeniu oleju na cele opałowe. W tym wypadku oświadczenia są istotne, gdyż olej sprzedawany osobom, które zadeklarują jego wykorzystanie na cele opałowe, jest objęty niższą stawką akcyzy. Organ celny wykazał, że część oświadczeń zebranych przez spółkę zawiera istotne wady. Chodziło m.in. o to, że zawierały one niepełne dane adresowe czy też fikcyjne numery PESEL. To zrodziło poważne wątpliwości, czy oświadczenia zostały spisane przez rzeczywistych nabywców. W efekcie organ pierwszej instancji zażądał, by przedsiębiorca zapłacił wyższą akcyzę za wszystkie te transakcje, w których oświadczenia rodziły wątpliwość.
Decyzję naczelnika podtrzymał dyrektor izby celnej. Spółka odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Sąd utrzymał w mocy decyzję organów administracji. W uzasadnieniu skład orzekający wskazał, że zarówno naczelnik urzędu celnego, jak i dyrektor izby celnej przeprowadzili obszerne postępowanie dowodowe, czy oświadczenia o przeznaczeniu oleju opałowego na cele grzewcze odzwierciedlają rzeczywiste transakcje realizujące cel wynikający z dokumentów. Jednocześnie sąd podkreślił, że przepisy o preferencyjnej stawce podatku akcyzowego mają zastosowanie, o ile zostanie przez przedsiębiorcę przedłożony dowód w postaci oświadczeń nabywców. WSA zaznaczył, że to na sprzedawcy ciążył obowiązek zadbania o rzetelność dokumentów.
Spółka jawna w skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego przekonywała, że jej pracownicy podjęli wszelkie możliwe czynności, aby zadbać o prawidłowość przyjmowanych od nabywców oświadczeń. NSA jednak oddalił skargę.
UZASADNIENIE
NSA rozważał po pierwsze, czy oświadczenia zgromadzone przez spółkę mają charakter rzetelnych dokumentów. W tym zakresie doszedł do podobnych wniosków, co sąd pierwszej instancji: część oświadczeń zawierała nieprawdziwe dane. Po drugie, NSA ocenił, czy przedsiębiorca zrobił wszystko, by zagwarantować rzetelność gromadzonych oświadczeń. Sędziowie doszli do wniosku, że nie dochował należytej staranności, w tym nie wykorzystał wszelkich przysługujących mu instrumentów prawnych. Chodzi o brak zastosowania przez spółkę rozwiązań z ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1182 ze zm.; dalej: u.o.d.o.). Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy przetwarzanie danych osobowych dopuszczalne jest m.in. wówczas, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisów. Gdy przedsiębiorca musi wypełnić jakiś obowiązek prawny, może przetwarzać dane klientów bez ich zgody. Taka sytuacja występuje w omawianym przypadku, bo dane nabywców firma pozyskuje po to, by dokonać rozliczeń podatku akcyzowego. Takie upoważnienie pociąga za sobą możliwość podejmowania konkretnych czynności. NSA stwierdził, że skoro sprzedawca oferujący olej opałowy może zbierać i przechowywać dane osobowe nabywcy, to ma też prawo, a nawet obowiązek ustalenia, czy rzeczywiście podane w oświadczeniu dane są danymi osobowymi kupującego. W tym stanie rzeczy powinien, poprzez żądanie okazania stosownego dokumentu tożsamości, zweryfikować rzetelność oświadczenia. Legitymowanie się dowodem osobistym w celu potwierdzenia prawdziwości danych osobowych jest dozwolonym przez prawo sposobem. A co jeśli nabywca nie chce się wylegitymować? W tym miejscu skład orzekający podkreślił, że wówczas przedsiębiorca może odmówić przeprowadzenia transakcji sprzedaży.