W okresie świąt Bożego Narodzenia wielu Polaków zamiast plastikowych choinek decyduje się na zakup „żywego” drzewka lub wycięcie go z własnej nieruchomości. Okazuje się, że nie zawsze zrobimy to legalnie.

Ceny choinek 2022

Rekordowa inflacja nie pomogła rodzinom, które postanowiły w tym roku zakupić choinki do domu. Jeśli chodzi o sztuczne drzewka, ceny sięgają nawet 400 złotych w przypadku tych najdroższych. A co z choinkami z plantacji? Ceny niewielkich drzewek rozpoczynają się już od 45 do 50 złotych. W marketach jodłę kaukaską o wysokości 2,5 metra można było trafić jeszcze niedawno za 100 złotych, nie ma co jednak liczyć na takie promocje na stoiskach zlokalizowanych w centrach miast i przy głównych arteriach. Tam ceny żywych drzewek dochodzą do 250 złotych w zależności do wielkości i rodzaju. To nie są małe kwoty jak na choinkę, które co do zasady zostanie z nami nie dłużej niż miesiąc. Wiele osób zastanawia się, czy nie lepiej dokonać wycinki z własnej nieruchomości. Pozostaje pytanie, czy jest o legalne.

Wycinka choinki z własnej działki

W zasadzie jest to najprostszy sposób na wycinkę drzewa, które potem będzie zdobiło nasze salony. W kręgu naszych zainteresowań będzie jodła, świerk, ewentualnie sosna, a więc drzewa, które nie są w Polsce traktowane w jakikolwiek specjalny sposób przez prawo. Jeśli zatem obwód drzewa, które chcemy wyciąć, nie przekracza 50 cm liczonych na wysokości 5 cm, to nie potrzebujemy faktu wycinki drzewa zgłaszać do gminy, tym samym możemy to zrobić bez pozwolenia. Raczej trudno sobie wyobrazić, że potrzebowalibyśmy drzewa o pniu ponad 50 cm obwodu w salonie. Gdyby jednak tak się stało. Należy zgłosić chęć wycięcia drzewa o takich gabarytach do gminy z odpowiednimi wyprzedzeniem, tak aby zdążyć przed 24 grudnia. Po zgłoszeniu gmina ma prawo w terminie 14 dni od dnia oględzin wnieść sprzeciw, choć może też przed upływem tego terminu wydać zaświadczenie o braku podstaw do wniesienia sprzeciwu. Należy też pamiętać, że dokonanej wycinki nie wolno przeprowadzić, jeśli jest ona związana z prowadzoną przez nas działalnością gospodarczą, stoi ona na nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków, lub objętej różnymi formami ochrony przyrody.

Wycinka choinki z własnego lasu

Nie każdy na działce budowlanej sadzi drzewa iglaste. Jak się okazuje, całkiem spora liczba Polaków posiada własne lasy, a w nich oczywiście odpowiedni zasób drzew, które mogłyby posłużyć jako choinka. Lasy prywatne stanowią ok. 19,3 proc. powierzchni wszystkich lasów w Polsce, czyli 1,79 mln ha powierzchni kraju. Ok. 94 proc. z nich należy do osób fizycznych. Czy zatem ot tak możemy pojawić się we własnym lesie z siekierą i piłą? Niekoniecznie.

Przede wszystkim warto dowiedzieć się, czy na terenie naszego lasu jest uproszczony plan urządzenia lasu. Warto wiedzieć, że aby pozyskać drewno z lasu prywatnego, należy ten fakt zgłosić do organu sprawującego nad nim nadzór. Jeśli działka objęta jest UPUL pozyskanie odbywa się na podstawie jego zapisów. Dzięki nim wiemy, jakiej maksymalnej, nieprzekraczającą możliwości produkcyjnych lasu, wielkość pozyskania drzewa w ciągu 10-letniego okresu gospodarczego możemy dokonać. W UPUL mam wskazany też rodzaj możliwych do zastosowania cięć. Jeśli plan pozwala nam na wycinkę drzewa, wystarczy to zgłosić do miejscowego leśnika bądź nadleśnictwa w postaci „Zawiadomienia o pozyskaniu drewna”. Dlaczego warto to zrobić?

Tak pozyskaną choinkę będzie można nacechować, a więc dokonać jej legalizacji. Dostaniemy dzięki temu świadectwo legalności pozyskania drewna. Jest ono nieodpłatne. W przeciwnym wypadku, gdybyśmy z wyciętą choinką jechali przez las i zostali zatrzymani, np. przez policję, trudno byłoby nam udowodnić, że została ona wycięta z prywatnej części lasu. Dlatego zawsze warto poinformować leśnika o takiej wycince.

Co, jeśli działka leśna nie jest objęta UPUL? Wtedy zgodę na pozyskanie wydaje starosta. Szczególnie istotnym dla prywatnych właścicieli lasów zapisem ustawy jest obowiązek odnowienia, czyli uzupełnienia drzewostanu w ciągu 5 lat.

Wycinka drzewa z lasu bez pozwolenia — kary

Nawet jeśli dokonamy wycinki niewielkiej choinki z lasu, możemy się szykować na poważne kłopoty. Za nielegalną wycinkę drzewek grozi 500 złotych mandatu, a kiedy sprawa zakończy się w sądzie, grzywna może sięgnąć nawet 5 tys. złotych.

Zgodnie z art. 120. Kodeksu wykroczeń kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane, lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. W razie popełnienia takiego wykroczenia określonego orzeka się nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.

Gdyby ktoś zdecydował się na kradzież choinek już w celu typowo „biznesowym”, a ich wartość przekroczyła 500 złotych, mamy do czynienia z przestępstwem, uregulowanym w art. 290 Kodeksu karnego. To zwykła kradzież, która zagrożona jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jeżeli te formalności nas przerażają, można skorzystać z zakupu choinki w nadleśnictwie. Ceny bywają dużo bardziej atrakcyjne niż na miejskich stoiskach. Ponadto wielu przedsiębiorców pozwala na samodzielny wybór i wycinkę drzewek z plantacji, co też jest nieco tańszym i dosyć atrakcyjnym sposobem pozyskania drewna.

Wycinka drzew z lasu — warto pamiętać:

W przypadku, gdy właściciel lasu pozyskuje drewno niezgodnie z uproszczonym planem urządzenia lasu lub decyzją określającą zadania z zakresu gospodarki leśnej albo bez wymaganego pozwolenia może na niego zostać nałożona kara grzywny. Co więcej, z lasów prywatnych bez zgody właściciela drewna nie może pozyskiwać osoba trzecia — jest to kradzież. W przypadku terenów dzierżawionych pozwolenie na pozyskanie drewna jest zależne od ustaleń i zapisów w umowie z właścicielem dzierżawionego prywatnego terenu.