Sejm analizuje przepisy dotyczące kompetencji straży miejskiej. Projekt zmian w ustawie o straży gminnej oraz w Prawie o ruchu drogowym złożyli w Sejmie - jeszcze w kwietniu zeszłego roku - posłowie ówczesnego Ruchu Palikota. Propozycja przewiduje m.in. uchylenie w ustawie zapisu mówiącego o tym, że jednym z zadań straży jest "czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego". Ponadto wykreślony zostałby zapis mówiący o tym, iż strażnik, wykonując zadania, ma prawo do "usuwania pojazdów i ich unieruchamiania przez blokowanie kół".

- Dopóki straże gminne mają fotoradary, to są potrzebne dla lokalnych budżetów (…) skończmy z tą patologią" - mówił Maciej Banaszak (SLD). Jego zdanie podzielił Andrzej Rozenek (TR).

Z kolei Tadeusz Jarmuziewicz z PO wskazywał, że projekt odbierając narzędzia do dyscyplinowania kierowców "nie daje nic w zamian".

- Skoro spada liczba wypadków, to nie kombinujmy w tym systemie - zaznaczył.

Przedstawiciel PiS zapowiedział, że jego klub wstrzyma się od głosu podczas rozstrzygania o dalszych losach projektu. Nie wykluczył jednak, że PiS przedstawi własną propozycję odnoszącą się do kwestii uprawnień straży do korzystania z fotoradarów.

Za dalszą dyskusją opowiedziała się Sprawiedliwa Polska. Z kolei reprezentant PSL poinformował, że jego klub "podejmie decyzję w dniu głosowania".

W Prawie o ruchu drogowym postulowane jest m.in. uchylenie artykułu dającego strażnikom miejskim (gminnym) prawo do dokonywania kontroli ruchu drogowego, osób kierujących pojazdami lub naruszających przepisy drogowe, także m.in. "z użyciem przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących". Uchylony miałby być też zapis, w którym mowa jest o tym, że strażnik może wydawać polecenia lub sygnały uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze.

Pierwsze czytanie projektu odbyło się jeszcze w zeszłym roku. W styczniu projekt został negatywnie zaopiniowany przez rząd.

- Należy podkreślić, że obserwowalnym zjawiskiem jest fakt, że na odcinkach dróg objętych kontrolą fotoradarową generalnie spada liczba wypadków i kolizji drogowych, a na wielu z nich w ogóle takie zdarzenia już nie występują - głosiło stanowisko rządu. O odrzucenie projektu wniosły także sejmowe komisje: infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Głosowanie w tej sprawie w Sejmie zaplanowano na piątek.