Nie tylko fizyczna, psychiczna i seksualna, ale również przemoc ekonomiczna będzie uwzględniona w ustawowej definicji. Nie będzie nią tylko powtarzające się działanie, ale również jednorazowe.

Po prawie trzech latach od ostatniej, nieudanej próby zmiany przepisów, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przedstawiło nowy projekt nowelizacji ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1249). Jak pisaliśmy na łamach DGP w ubiegłym tygodniu, będzie to kompleksowa reforma, która zakłada m.in. zdefiniowanie na nowo, czym jest przemoc i kogo dotyczy oraz usprawnienie działalności gminnych zespołów ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Jak w konwencji
Zmiana czeka już sam tytuł ustawy oraz używane w jej treści pojęcie przemocy w rodzinie, które zostanie zastąpione przemocą domową. Chodzi o to, aby nie stygmatyzować rodziny poprzez wskazanie, że tylko ona jest środowiskiem, w którym dochodzi do agresji.
– Ta kwestia była podnoszona zarówno w trakcie uchwalania ustawy w 2005 r., jak i jej nowelizacji, która miała miejsce pięć lat później. Jest to więc gest wobec konserwatywnych posłów, którzy chcieli wtedy takiej zmiany, oraz prawicowych organizacji. Jednak z drugiej strony jest to pójście w kierunku konwencji stambulskiej, która posługuje się takim zwrotem – mówi Urszula Nowakowska, prezeska Centrum Praw Kobiet.
Do standardu określonego konwencją o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej ma przybliżać krajowe przepisy również uwzględnienie w definicji przemocy, nie tylko jej fizycznej, seksualnej i psychicznej formy, ale też ekonomicznej. Co ważne, jest tutaj mowa o przemocy zarówno jednorazowej, jak i powtarzającej się, podczas gdy brak tej pierwszej był jedną z największych kontrowersji towarzyszących projektowi nowelizacji z grudnia 2018 r. i został szybko wycofany z dalszych prac.
W projekcie umieszczona została też nowa definicja osoby doznającej przemocy domowej uwzględniająca sytuacje, gdy dochodzi do wyrządzania krzywdy przez byłego współmałżonka, partnera lub innego członka rodziny, niezależnie od tego, czy wspólnie mieszkają. – To również jest podejście w duchu konwencji i jasny sygnał, że osoba doświadczająca przemocy nie musi mieszkać razem ze sprawcą. Jest to o tyle ważne, że zdarzały się przypadki, gdy policja odmawiała założenia Niebieskiej Karty lub wszczynana na jej podstawie procedura była zamykana z tego właśnie względu – podkreśla Urszula Nowakowska.
Nieobecność trzeba uzasadnić
Duża część projektu jest poświęcona zmianom związanym z działalnością gminnych zespołów ds. przeciwdziałania przemocy. Są one powoływane przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a w ich skład wchodzą przedstawiciele m.in. pomocy społecznej, policji, oświaty i ochrony zdrowia. I tak projekt określa zasady, które do tej pory nie były uregulowane w przepisach, a dotyczące chociażby zwoływania pierwszego posiedzenia zespołu, wyłaniania zastępcy przewodniczącego oraz możliwości realizowania przez to gremium zadań za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Dodatkowo MRiPS proponuje, aby posiedzenia zespołu odbywały się w zależności od potrzeb, ale nie rzadziej niż raz na dwa miesiące (teraz są to trzy miesiące), oraz chce wprowadzić wymóg odbywania szkolenia z zakresu przeciwdziałania przemocy przez nowego członka zespołu – w ciągu 12 miesięcy od momentu jego powołania.
Kolejna ważna zmiana polega na wskazaniu, że udział w spotkaniach zespołu jest obowiązkowy, a jego członek, który nie może w nich uczestniczyć, powinien poinformować o tym przewodniczącego co najmniej dwa dni przed planowanym posiedzeniem oraz powiadomić o przyczynach absencji. Nowe przepisy zawierają też pewien rodzaj sankcji, bo w przypadku co najmniej trzykrotnej nieusprawiedliwionej nieobecności członka zespołu osoba kierująca jego pracami będzie o tym informowała instytucję, którą on reprezentuje. – Jest to rozwiązanie trochę o charakterze dyscyplinującym, bo faktycznie brak udziału osób należących do zespołu w posiedzeniach wcale nie należy do rzadkości i czasami dezorganizuje jego prace. Trudno jest bowiem omawiać sytuację dziecka, gdy w spotkaniu nie uczestniczy pedagog ze szkoły, której to dziecko jest uczniem – wyjaśnia Adam Just, przewodniczący gminnego zespołu ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Ostródzie.
Kolejną nowością jest wskazanie, że jeśli na działalność zespołu zostanie złożona skarga, jest ona rozpatrywana przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Ponadto przewodniczący będzie miał prawo – w stosunku do sprawcy przemocy, który odmawia współpracy lub podjęcia działań mających na celu zmianę postępowania – wystąpić do sądu o zobowiązanie go do udziału w programie korekcyjno-edukacyjnym lub psychologiczno-terapeutycznym. Ten drugi typ programów to również nowe rozwiązanie, które znalazło się w projekcie, a ich opracowanie i realizacja będą zadaniami samorządu powiatowego i wojewódzkiego.
Zamiast grupy roboczej
Wreszcie projekt zawiera zmiany, które odnoszą się do powoływanych przez zespół grup roboczych. Teraz zajmują się one indywidualnymi przypadkami wystąpienia przemocy w rodzinie, które zostały zgłoszone do zespołu w ramach procedury Niebieskiej Karty. W skład grupy wchodzą, analogicznie jak w zespole, przedstawiciele policji, pomocy społecznej, oświaty, służby zdrowia i gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Natomiast zgodnie z projektem zamiast grup roboczych mają być powoływane grupy diagnostyczno-pomocowe. Co do zasady, do takiej grupy będzie należeć tylko pracownik socjalny i policjant, ale w razie potrzeby na ich wniosek przewodniczący zespołu będzie mógł poszerzyć jej skład, np. o asystenta rodziny, psychologa, terapeutę i kuratora sądowego.
– Zmniejszenie liczby osób tworzących grupę wydaje się zasadne, zwłaszcza w początkowym etapie jej pracy, gdy nie ma jeszcze rozeznania, jaka konkretnie pomoc będzie potrzebna – uważa Adam Just.
Grupa diagnostyczno-pomocowa ma koncentrować się w swojej pracy na realizacji procedury Niebieskiej Karty, a także oceniać sytuację osób, wobec których w oparciu o nią zostały podjęte odpowiednie działania. Co ważne, taki monitoring ma być prowadzony przez okres 18 miesięcy po jej zakończeniu.
Przeciwdziałanie przemocy
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu ustawy