Pierwszeństwo dla pieszych wchodzących na pasy, większy odstęp na autostradzie ‒ to niektóre zmiany, które wejdą w życie 1 czerwca. Pytanie, jak je wyegzekwować.

Nowości w prawie o ruchu drogowym mają przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo na drogach. W związku z pandemią i zmniejszonym ruchem odnotowano w 2020 r. spadek liczby zabitych w wypadkach, ale wciąż pod tym względem Polska jest w ogonie Europy. W zeszłym roku na naszych drogach zginęło prawie 2,5 tys. osób, co daje 65 zabitych na milion mieszkańców. W UE gorzej jest tylko w Bułgarii (67 zabitych na milion), na Łotwie (74) i w Rumunii (85). Najlepiej wypada Szwecja, w której w 2020 r. odnotowano 18 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców. Nowe przepisy w dużej mierze mają poprawić bezpieczeństwo pieszych, którzy w ostatnich latach stanowili prawie jedną trzecią ofiar śmiertelnych na drogach. Od 1 czerwca kierowcy samochodów będą musieli ustępować pierwszeństwa wszystkim pieszym wchodzącym na przejście. Przechodzień na zebrze nie może zaś korzystać z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego w sposób, który uniemożliwi obserwację jezdni. Na pasach nie można się zatem wpatrywać w swojego smartfona.
1 czerwca wchodzi także w życie przepis, który ma ograniczyć tzw. jazdę na zderzaku na autostradach i drogach ekspresowych. To częsty problem w Polsce, a jak wynika ze statystyk policyjnych, zbyt mała odległość jest oprócz przekraczania prędkości jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach szybkiego ruchu.
Teraz konieczny odstęp za samochodem będzie wynosić wyrażoną w metrach połowę aktualnej prędkości. W przypadku jazdy z szybkością 140 km/h trzeba będzie zatem zachować 70-metrową odległość za jadącym przed nami autem. Ostatnią zmianą jest zrównanie dopuszczalnej prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h w ciągu dnia i nocy. Teraz Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym w godzinach 23‒5 można jechać 60 km/h.
Powstaje jednak pytanie, czy policji uda się wyegzekwować nowe zasady. Można mieć obawy, czy martwym przepisem nie zostanie zwłaszcza ten dotyczący zwiększonego odstępu na szybkich trasach. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji mówi, że funkcję mierzenia odległości między pojazdami mają tylko ręczne laserowe mierniki, które wykorzystuje teraz drogówka. Przypomina jednak o ograniczeniach w wykorzystaniu takich urządzeń na autostradach czy drogach ekspresowych. Pomiary ręcznymi radarami muszą być wykonywane w wyznaczonych, bezpiecznych miejscach. W praktyce na autostradach bardzo rzadko policjanci stoją z „suszarkami”.
Robert Opas zaznacza, że w przypadku „jazdy na zderzaku” w ramach prowadzonych postępowań jako materiał dowodowy mogą też być rozpatrywane nagrania wideo ‒ zarówno te nadsyłane przez kierowców, jak i z policyjnych wideorejestratorów. Dodaje też, że podobnie jak w przypadku wielu innych wykroczeń czy przestępstw w razie zbyt małej odległości „do podjęcia czynności wystarczy też ocena wzrokowa”. Nie wiadomo jednak, czy wówczas policja będzie w stanie udowodnić złamanie przepisu tym, którzy będą odmawiać przyjęcia mandatu.
Zapytaliśmy też policję, czy przynajmniej w pierwszym okresie obowiązywania nowych przepisów można się spodziewać znacznie częstszych kontroli i obecności mundurowych przy przejściach. Robert Opas dość ogólnie odpowiedział, że policjanci „starają się reagować na wszelkie wykroczenia, ze szczególną uwagą na te, które dotyczą niechronionych uczestników ruchu drogowego”.
Tymczasem Ministerstwo Infrastruktury wciąż nie przeprowadziło zapowiadanej dużej kampanii informacyjnej na temat wchodzących w życie 1 czerwca zmian. Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, przypomina, że kiedy zimą przyjmowano nowe przepisy, specjalnie wpisano w nich odpowiednie vacatio legis, by zapewnić czas na szerokie rozpropagowanie zmian. – Intensywna kampania w mediach powinna być prowadzona przynajmniej miesiąc przed wejściem w życie zmian ‒ uważa.
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber powiedział DGP, że szeroka promocja nowych reguł na drogach zacznie się w mediach 1 czerwca, czyli wraz z wejściem w życie przepisów. Pojawią się m.in. spoty, które mają dokładnie wyjaśniać kierowcom i pieszym, jak zachować się na przejściach.
Weber dodaje, że w najbliższym czasie będzie realizowany też duży program poprawy bezpieczeństwa na przejściach na drogach krajowych. Zmiany mają polegać głównie na dobrym oświetleniu zebr, budowie sygnalizacji świetlnej, czy tzw. azyli dla pieszych.