W praktyce zdarza się, że spółka jawna, która ma długi, zostaje rozwiązana. Bywa również tak, że dochodzi do jej przekształcenia w inną spółkę handlową. Kto w takich przypadkach odpowiada za zaległe długi faktycznie już nieistniejącej spółki jawnej?
W przypadku przekształcenia spółki jawnej dochodzi jedynie do zmiany organizacyjno-prawnej przy zachowaniu tożsamości podmiotu. Tak orzekł Sąd Najwyższy w postanowieniu z 3 lutego 2016 r. (sygn. akt V CSK 336/15). Oznacza to, że treść stosunków prawnych łączących spółkę z podmiotami trzecimi nie ulega zmianie. Zatem nie zmienia się też sytuacja jej wierzycieli. Wspólnicy przekształcanej spółki odpowiadają zaś na dotychczasowych zasadach, solidarnie ze spółką przekształconą, za jej zobowiązania powstałe przed dniem przekształcenia przez okres trzech lat.
Także w przypadku rozwiązania spółki jawnej nie zmienia się sytuacja jej wierzycieli. Wynika to z faktu, że każdy wspólnik spółki jawnej odpowiada za jej zobowiązania bez ograniczenia całym majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką. Wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (tzw. subsydiarna odpowiedzialność wspólnika). Tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko spółce jawnej sąd nadaje klauzulę wykonalności przeciwko wspólnikowi.
Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że możliwe jest rozwiązanie spółki jawnej bez przeprowadzenia likwidacji. Uzgodnienie innego sposobu zakończenia działalności powinno nastąpić niezwłocznie po zaistnieniu przesłanki rozwiązania spółki, nie później niż przed podjęciem postępowania likwidacyjnego. Nie można twierdzić, że w sytuacji gdy wspólnicy uchwalą rozwiązanie spółki bez przeprowadzenia likwidacji, to nie ma jej następców prawnych. Tymi następcami są wspólnicy, którzy podjęli taką uchwałę. Rozwiązanie spółki jawnej nie zmienia więc sytuacji jej wierzycieli. W takiej sytuacji wspólnicy, którzy postanowili o jej rozwiązaniu – nawet bez przeprowadzenia likwidacji – stają się zobowiązanymi w miejsce spółki.
Dr Marcin Borkowski, radca prawny w GWW