Opłaty licencyjne za korzystanie np. z programów komputerowych nabytych od innego podmiotu to przychód z zysków kapitałowych – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Nie zgodził się więc ze spółką, która przekonywała, że opłaty te powinny być rozliczane jako przychód z działalności operacyjnej.
Źródłem sporu stały się przepisy ustawy o CIT obowiązujące od 1 stycznia 2018 r. Dzielą one źródła przychodów na: zyski kapitałowe i przychody z innych źródeł (w tym z działalności gospodarczej). Rząd chciał w ten sposób zapobiec nieuczciwej optymalizacji podatkowej, polegającej m.in. na wykazywaniu przez firmy sztucznych strat. Chodziło o to, żeby podatnicy nie pomniejszali swoich przychodów z działalności operacyjnej o ujemne wyniki na inwestycjach finansowych.
Z pytaniem o to, do którego źródła kwalifikować przychody, zwróciła się spółka będąca właścicielem licznych patentów na wynalazek, praw ochronnych na wzór użytkowy, praw ochronnych na znaki towarowe, praw z rejestracji wzoru przemysłowego, praw do wynalazku, praw do wzoru użytkowego, praw do znaków towarowych, praw do wzorów przemysłowych, praw majątkowych do programów komputerowych będących utworami, licencji, domen internetowych itp.
We wniosku o interpretację podała, że nabyła te utwory od innych podmiotów i udostępnia je kolejnym firmom.
Uważała, że opłaty licencyjne z tego tytułu powinna zaliczać do przychodów z działalności operacyjnej.
Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Wyjaśnił, że zasadniczo przychody z praw majątkowych i licencji są zaliczane do zysków kapitałowych, zgodnie z art. 7b ust. 1 pkt 6 lit. a i lit. e ustawy o CIT. Podkreślił, że chodzi o prawa majątkowe i licencje, o których mowa w art. 16b ust. 1 pkt 4–7 ustawy o CIT. Przepis ten z kolei odnosi się wyłącznie do praw i licencji, które podlegają amortyzacji. Co do zasady muszą być więc one nabyte, a nie wytworzone we własnym zakresie, bo tych się nie amortyzuje (interpretacja nr 0111-KDIB1-1.4010.121.2019.1.MF).
Fiskus przypomniał również, że art. 16b ust. 1 ustawy o CIT został znowelizowany, aby nie było wątpliwości, że dla uznania danego prawa za wartość niematerialną i prawną konieczne jest jego nabycie od innego podmiotu.
W skardze do sądu spółka zwróciła jednak uwagę, że w art. 7b ust. 1 pkt 6 lit. a ustawy o CIT ustawodawca poczynił zastrzeżenie. Chodzi o ostatnią część tego przepisu, która ze źródła „zyski kapitałowe” wyłącza przychody z licencji bezpośrednio związanych z uzyskaniem przychodów niezaliczanych do zysków kapitałowych. Spółka uważała, że wyjątek ten dotyczy podmiotów, które – tak jak ona – zajmują się udzielaniem licencji w ramach swojej podstawowej działalności gospodarczej.
Warszawski sąd podzielił jednak wykładnię fiskusa.
– Gdyby spółka sama tworzyła utwory w rozumieniu przepisów o prawach autorskich, to można by przyjąć, że przychód z tego tytułu jest przychodem z działalności operacyjnej. Natomiast w sytuacji, gdy korzysta ona z innych utworów i jest właściwie pośrednikiem, nie można przyjąć, że przychody z uzyskiwanych przez nią opłat licencyjnych stanowią coś innego niż zyski z kapitałów pieniężnych w rozumieniu art. 7b ust. 1 pkt 6, który odsyła do art. 16b ust. 1 pkt 4–7 – wyjaśnił sędzia Maciej Kurasz. Dodał, że skoro spółka nabyła prawa od innego podmiotu, to opłaty nie są „przychodami z licencji bezpośrednio związanymi z uzyskaniem przychodów niezaliczanych do zysków kapitałowych”. Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 28 lipca 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 1756/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia